NA ANTENIE: PIERWSZA PLANETA OD SŁOŃCA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Zabójca matki Borusewicza grozi prezydentowi Poznania?

Publikacja: 13.08.2019 g.13:51  Aktualizacja: 13.08.2019 g.16:40
Poznań
"Tragicznie skończysz..." - w ten sposób ktoś grozi prezydentowi Jackowi Jaśkowiakowi.
jacek jaśkowiak sztab - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

O liście z pogróżkami i obelgami pisze dzisiejsza "Gazeta Wyborcza". Według dziennikarza Piotra Żytnickiego list napisał odsiadujący karę więzienia recydywista, zabójca matki Bogdana Borusewicza, byłego marszałka Senatu z PO.

Prowadzimy postępowanie w tej sprawie - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Michał Smętkowski.

 - W liście tym zawarte były groźby w stosunku do prezydenta Jacka Jaśkowiaka, groźby pozbawienia życia jego lub jego najbliższej rodziny. W tej chwili postępowanie prowadzi Prokuratura Rejonowa Poznań Stare Miasto. W jego toku ustalamy, czy osoba podpisana w tym liście jest rzeczywiście jego autorem. Przesłuchany został prezydent Poznania i zeznał, że obawia się tych gróźb, więc są pełne podstawy do prowadzenia postępowania w tej sprawie.

List z groźbą śmierci prezydent Jacek Jaśkowiak oraz prezydenci innych miast dostali w marcu. W kopercie oprócz kartki z zakrawawionymi zdjęciami samorządowców był także pocisk. Jackowi Jaśkowiakowi policja zaproponowała wtedy ochronę, ale prezydent się na to nie zgodził.

Jacek Jaśkowiak również teraz nie chce policyjnej ochrony. Podyktowane względami bezpieczeństwa zmiany w funkcjonowaniu prezydenta wprowadzono po poprzednim liście z pogróżkami. - Na razie nie zaostrzyliśmy tych zasad - mówi Joanna Żabierek z Urzędu Miasta Poznania.

Jest to w miarę świeża sprawa, więc stosujemy rozwiązania technologiczne, które już wcześniej zalecano prezydentowi. Mają ograniczyć ryzyko ataku i innych niebezpiecznych sytuacji, a w przypadku gdyby do nich doszło - przyspieszyć i ułatwić reakcję służb ratunkowych i policji. Wprowadzono też wtedy zabezpieczenia w dostępie do gabinetu prezydenta, takie, które ułatwiają weryfikację osób przychodzących do sekretariatu.

Prezydent Poznania zapowiada, że nie zrezygnuje z bliskiego kontaktu z mieszkańcami. Jacek Jaśkowiak jest przekonany, że groźby są efektem jego zaangażowania i poparcia dla środowisk LGBT. - Nie zamierzam powstrzymywać się od słów, które są teraz ważne - mówi prezydent Poznania.

No bo jeżeli nie ja, to kto? Jestem osobą sprawniejszą fizycznie niż moi koledzy samorządowcy czy politycy. Sporty walki są moją pasją, moim hobby. Jeśli ktoś ma większe szanse na przeżycie w takiej sytuacji ekstremalnej, to tą osobą jestem ja.

Jacek Jaśkowiak uważa, że na osobę, która wysłała do niego groźby, mogła wpłynąć negatywna atmosfera wokół mniejszości seksualnych, o którą prezydent obwinia polityków partii rządzącej oraz media publiczne. Z taką argumentacją nie zgadza się jego rywal z wyborów samorządowych, kandydat Prawa i Sprawiedliwości Tadeusz Zysk.

Nawet jeśli w przestrzeni publicznej padały jakieś ostrzejsze słowa i oceny, to to jest prawo, jakie mają media. Każdy człowiek odpowiada za siebie i powinien ponosić konsekwencje swoich agresywnych zachowań. To dotyczy obydwu stron sceny politycznej.

Po poprzednim liście z pogróżkami Jacek Jaśkowiak ma do dyspozycji aplikację, która umożliwia szybkie wezwanie policyjnej pomocy. Prezydentowi zaproponowano też ochronę, ale odmówił. Zdaniem Tadeusza Zyska powinien się na nią zgodzić.

http://radiopoznan.fm/n/CZZCnU
KOMENTARZE 3
Michal Zielinski
Meloman 13.08.2019 godz. 22:36
Wrocil pan Jacek z wakacji i trzeba podkręcić temperaturę emocji? Zabawne manipulacje przedwyborcze. Tak wszystlo bez zmian w zapyzialym miescie. Poza startem mamuśki z listy PO.
as 13.08.2019 godz. 12:05
Jezu jaka ta żytnicka jest pusta... Jak mogł napisać z więzienia list z groźbami? No ale co sie nie robi w kampanii by bylo glosno o biednym teczowym prezydenciku...
Mariusz Marciniak
Mariusz Marciniak 13.08.2019 godz. 10:46
Do wienrzienia