Berwińskiego 5 - O psie, który jeździł koleją i... stał się gwiazdą filmową

Na horyzoncie filmowym pojawia się produkcja, która nie tylko odświeża klasyczną historię Romana Pisarskiego, ale również dodaje jej nowy wymiar. "O psie, który jeździł koleją," w reżyserii Magdaleny Nieć, to nie tylko podróż pociągiem i przygody czworonoga, ale także wzruszająca opowieść o przyjaźni i sile, która tkwi w niezwykłych więziach między ludźmi a zwierzętami.

Choć film bazuje na książce Romana Pisarskiego, to zdecydowanie różni się od pierwowzoru. Nie tylko przeniesiono akcję do współczesności, ale także dodano nowe, aktualne konteksty, aby przemawiać do dzisiejszych widzów. Najbardziej zauważalną zmianą jest jednak zakończenie, które zostało zmienione z myślą o współczesnych dzieciach, często bardziej wrażliwych psychicznie. Jednym z kluczowych elementów fabuły jest wątek dramatyczny związany z poważną chorobą głównej bohaterki, Zuzi, w wykonaniu utalentowanej Liliany Zajbert. Aktorka podkreśla, że film ten to nie tylko opowieść dla dzieci, ale również dla dorosłych, przynosząca wartościowe przesłanie o sile przyjaźni i empatii.

W trakcie rozmowy, reżyserka i aktorka Magdalena Nieć dzieli się z Radiem Poznań swoimi przemyśleniami na temat decyzji dotyczącej zmiany zakończenia filmu. Dowiadujemy się także o specyficznej kuchni filmowej produkcji, w której występują trudne elementy do pogodzenia: dzieci, psy i pociagi...

Film, którego premiera odbyła się 25 sierpnia, został entuzjastycznie przyjęty zarówno przez młodszych, jak i starszych widzów. Na festiwalu Ale Kino! uzyskał jedną z najwyższych not od młodej publiczności, co staje się rekomendacją samą w sobie. Magdalena Nieć zdradziła także, że trwają prace nad kolejną częścią filmu.