W Popołudniowej Rozmowie Radia Poznań młodszy inspektor Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu mówił, że rowerzyści głównie popełniali wykroczenia wobec pieszych.
Rowerzyści albo jechali chodnikiem, kiedy nie mieli do tego prawa, albo np. nie ustępowali pierwszeństwa pieszym w określonych sytuacjach.
W ostatnich tygodniach funkcjonariusze sprawdzają też pojazdy elektryczne, które – choć wyglądają jak rowery – to rowerami nie są. W Poznaniu jeżdżą nimi między innymi dostawcy jedzenia.
Te duże elektryczne pojazdy, zgodnie z przepisami, są traktowane jako motorowery lub motocykle
– mówił rzecznik wielkopolskiej policji.
Muszą mieć tablice rejestracyjne, muszą być zarejestrowane w wydziale komunikacji w urzędzie gminy, a użytkownicy takich pojazdów muszą mieć prawo jazdy
– dodał mł. insp. Borowiak.
Za jazdę takimi pojazdami po chodniku lub drodze rowerowej można dostać mandat w wysokości nawet 3000 złotych.