NA ANTENIE: Pół na pół
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

"Skutki pierwszej tarczy były pozytywne i jeśli chodzi o bezrobocie i aktywność ekonomiczną, mamy najlepsze wyniki w Europie"

Publikacja: 27.11.2020 g.10:47  Aktualizacja: 27.11.2020 g.11:56
Wielkopolska
Gościem "Kluczowego tematu" był wiceminister rolnictwa, poseł z Wielkopolski Ryszard Bartosik.
ryszard bartosik - gov.pl
Fot. gov.pl

Roman Wawrzyniak: Poproszę o komentarz do rezolucji PE wobec naszego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Jak pan ocenia działanie posłów Koalicji Obywatelskiej, którzy chyba opowiedzieli się przeciwko polskiej konstytucji?

Ryszard Bartosik: Takiemu stanowisku się nie dziwię, bo ma miejsce od wielu lat. Występują przeciwko naszemu rządowi i krajowi w wielu sprawach. W tej sprawie stało się podobnie, zgodnie z trendem lewackim, który próbuje dominować w Europie i ujawnił się ostatnio w naszym kraju. Chcę się też odnieść do rezolucji, żebyśmy nie przywiązywali zbyt dużej wagi do tego dokumentu, bo tych dokumentów w PE jest przyjmowanych mnóstwo - one nie mają mocy prawnej. Ta oczywiście podważa prawo polskie, uderza w nie. Apelowałbym po raz kolejny do przedstawicieli KO i lewicy, aby się zastanowili. Te metody wprowadzają od wielu lat i przegrywają kolejne wybory. Nie jest to skuteczne.

Tak zwana ulica i zagranica...

Chcą wpłynąć na sprawy polskie, a jednocześnie bardzo szkodzą naszemu krajowi, bo to oddziałuje na wiele innych ważniejszych spraw na gruncie UE.

Wczoraj wieczorem dowiedzieliśmy się, że rozpadł się klub PSL-Koalicja Polska. Jak pan minister to ocenia?

Powstała w pewnym czasie hybryda, która miała ratować dwie partie. Oddzielnie bardzo trudno byłoby im dostać się do Sejmu, ale widać, że różnice zdań były coraz większe. To było do przewidzenia, takie są koalicje - ta okazała się nietrwała. Jeden cel został osiągnięty, że Kosiniak-Kamysz i Kukiz wprowadzili swoich przedstawicieli do Sejmu, natomiast okazało się, że to nietrwała struktura.

Kto na tym zyska, a kto straci?

Wielu posłów tej partii (Kukiz) ma blisko do naszego postrzegania rzeczywistości i może być ciekawie.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział bardzo ważną rzecz - tarczę finansową 2.0 wsparcia do 40 mld polskie firmy. Do kogo trafią te pieniądze?

Będziemy wspierać mikrofirmy, małe firmy, średnie i większe. Odpowiednie środki na ten cel - 3 mld dla mikrofirm, 5 mld dla małych i 27 mld na średnie. Wymierne rezultaty ta pomoc przynosi bo widzimy, że skutki pierwszej tarczy były pozytywne i mamy najlepsze wyniki w Europie, jeśli chodzi o bezrobocie i aktywność ekonomiczną. Komisja Europejska i OECD prognozują najniższe spadki w dobie kryzysu na PKB. Pomoc będzie przeznaczona dla firm gastronomicznych, przewozowych, turystycznych, kultury. Do tych, które cierpią w drugim etapie pandemii. Zgodnie z zapowiedzią premiera - że ferie mamy spędzić w domu - to pandemia uderza w te firmy. Chcemy wprowadzić rekompensaty, a nauczeni doświadczeniem, że pomoc jest skuteczna, przyniesie podobne skutki.

Czy wiadomo, według jakich kryteriów będzie te pieniądze przyznawał? Czy też nie grozi państwu casus Ministerstwa Kultury, które wstrzymało wypłacanie środków?

Mamy zapowiedziane kwestie pomocowe jeśli chodzi o postojowe, ZUS. Te kryteria są jasne i one będą podobne do tych wprowadzanych na wiosnę.

To mają być dotacje bezzwrotne, świadczenia postojowe, zwolnienia ze składek ZUS, świadczenia dla pracowników?

Tak, firmy otrzymają taką pomoc. Chodzi przede wszystkim o firmy związane z turystyką i przewozami, ale także kulturą i gastronomią.

Pan przywoływał za premierem te dane dotyczące prognoz dotyczących PKB. Byłaby to dobra wiadomość dla nas wszystkich.

Dobra wiadomość i to są dane zewnętrzne. Zarzuca nam się nadmierny optymizm, a to są dane zewnętrzne. Widać, że to rozwiązana kosztowne, ale opłacalne, przynoszą korzyści. W przypadku tarczy 2.0 będzie podobnie.

Premier mówił, że rok 2021 będzie rokiem przełomowym gospodarczo. Musimy się odbić szybko po tej recesji 2020 roku i dziś pytanie, czy wyjdziemy z kryzysu, tylko - jak Polska i Europa wyjdą z kryzysu?

Liczymy na to, że pandemia się powoli będzie kończyła. Po kryzysie mamy odbicie. Premier i my wszyscy z koalicji wiemy, że nasze działanie umożliwią wychodzenie w szybszy i mniej bolesny sposób. Takie jest założenie wszystkich tarcz, które są nakierowane na wszystkie branże – od przemysłowych po rolniczą.

Czy poradzi sobie ta branża rolnicza? Mamy też informację o największym w tym roku ognisku ptasiej grypy w powiecie wolsztyńskim – straty będą ogromne. Czy te gospodarstwa mogą liczyć na pomoc?

Tak, oczywiście, my już ten problem przerabialiśmy. Niestety te plagi dotykają nas coraz bardziej – Covid, ASF, ptasia grypa. Plagi oddziałowują na rolnictwo. Jeśli okaże się, że zasady bioasekuracji były zachowane to gospodarstwa dostaną rekompensaty, bo całe stada muszą być wybite. To nowoczesna ferma, gdzie jest 14 budynków, dostosowana do warunków XXI wieku, a jednak ta grypa tam się pojawiła. Z informacji weterynaryjnych wynika, że tam jest rzeka, są przeloty ptaków. Niestety - niekiedy nie mamy wpływu na przyrodę.

Są też dobre wieści o wygaśniętych ogniskach ASF w kaliskim. Według unijnych dyrektyw nadal obowiązuje tam strefa niebieska – co to oznacza?

W strefie niebieskiej są ograniczenia z transportem trzody i z ubojem – bardzo uciążliwe. Mam też dobrą wiadomość – 20 listopada Komisja Europejska wyraziła zgodę na uwolnienie, przejście ze strefy niebieskiej do czerwonej i żółtej. W całym kraju to 138 gmin wiejskich i miejskich. W województwie wielkopolskim chodzi o powiaty poznański, leszczyński i kościański. Po długich zabiegach udało się je uwolnić więc ten problem z wywozem i sprzedażą tuczników czy żywca wieprzowego znika. Potrafimy sobie radzić.

Niech te dobre wiadomości będą puentą tej rozmowy, żeby nie było tylko tak szarawo.

Oby z innymi chorobami też było coraz lepiej. Szczególnie myślę tu o Covidzie.

https://radiopoznan.fm/n/SyN54p
KOMENTARZE 0