NA ANTENIE: ELTON JOHN, BRANDI CARLILE - NEVER/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

"Docelowo w roku 2029, może 2030, poznaniacy będą mieli centralny zintegrowany szpital na Grunwaldzie"

Publikacja: 03.03.2021 g.11:32  Aktualizacja: 03.03.2021 g.12:01
Poznań
Rektor Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu prof. Andrzej Tykarski był gościem porannej rozmowy Radia Poznań "Kluczowy Temat". Rozmawiał z nim Roman Wawrzyniak. Tematem rozmowy była budowa centralnego szpitala klinicznego w Poznaniu.
centralny szpital kliniczny podpisanie umowy - Magdalena Konieczna
Fot. Magdalena Konieczna

Roman Wawrzyniak: Uniwersytet Medyczny rozpoczyna na Grunwaldzie budowę centralnego szpitala klinicznego. Wczoraj Pan Profesor podpisywał umowę z wykonawcą. Proszę powiedzieć, co ta decyzja oznacza dla samych poznaniaków czy może też dla Wielkopolan?

Prof. Andrzej Tykarski: Rzeczywiście w dniu wczorajszym podpisaliśmy umowę na wykonanie, na przeprowadzenie pierwszego etapu centralnego zintegrowanego szpitala klinicznego. Przypomnę, że w zeszłym roku podpisaliśmy umowę z rządem, z panem premierem Morawieckim, na właśnie centralny zintegrowany szpital kliniczny, gdzie otrzymaliśmy z budżetu państwa 520 milionów złotych. Do tego mamy dwa inne źródła inwestycyjne, a mianowicie kredyt uczelni z Europejskiego Banku Inwestycyjnego i pewne niewielkie środki z UE, które razem dają na ten szpital 590 milionów złotych. W dniu wczorajszym podpisaliśmy umowę na etap pierwszy na sumę 234 miliony złotych i w ramach tego pierwszego etapu zostanie wybudowany Szpitalny Oddział Ratunkowy wraz z Centrum Medycyny Ratunkowej i Interwencyjnej, co oznacza kilkanaście, dokładnie 17 sal operacyjnych, do tego duży, 50-łóżkowy oddział anestezjologii i intensywnej terapii, sale endoskopowe, które będą zapleczem dla tego szpitalnego oddziału ratunkowego. To właśnie oznacza to dla poznaniaków i szczególnie dla mieszkańców Grunwaldu i otaczających dzielnic, rzeczywiście w tym rejonie brakowało z prawdziwego zdarzenia SOR-u. Podpisaliśmy właśnie umowę z firmą Warbud, teraz pół roku na...

Na dokumentację, projektowanie...

Dokładne projektowanie, bo oczywiście projekt i wizualizację mamy, ale teraz szczegóły projektowe tego przedsięwzięcia, ponieważ on jest budowany w tzw. systemie "zaprojektuj i wybuduj" i mamy nadzieję, że jesienią tego roku pierwsza łopata zostanie wbita, tak, że w 2023 roku poznaniacy otrzymają z prawdziwego zdarzenia, godny XXI wieku SOR.

To już jest jakiś konkret, bo chciałem właśnie o to zapytać, bo zwykle pacjentów, pewnie mieszkańców, ale też dziennikarzy interesują właśnie terminy. Ten termin jest, rozumiem, wyznaczony, ale to jest termin na zakończenie tego pierwszego etapu. Kiedy będzie cały szpital gotowy, czy jest taki harmonogram?

Ten etap nazywamy 1a, natomiast w przyszłym roku ogłosimy przetarg na etap 1b,  w którym to zostaną dobudowane trzy tzw. moduły, czyli trzy jakby bloki szpitalne, do których przeniosą się wszystkie kliniki ze Szpitala Klinicznego Przemienienia Pańskiego z ulicy Długiej oraz część klinik ze starego szpitala imienia Heliodora Święcickiego na ulicy Przybyszewskiego. Tym samym zostanie zamknięty ten pierwszy etap, który już pozwoli zlikwidować jeden szpital na ulicy Długiej. To są plany do roku 2025-26. Myślę, że w międzyczasie pozyskamy środki w kwocie około 300 mln złotych na drugi etap, który pozwoli już wszystkie jednostki - również z ulicy Grunwaldzkiej, również pozostałe kliniki ze szpitala przy Przybyszewskiego, tego starego, posadowić w centralnym zintegrowanym szpitalu klinicznym, tak, że jest to wieloetapowy projekt na około 10 lat. Myślę, że docelowo w roku 2029, może 2030, poznaniacy będą mieli cały centralny zintegrowany szpital właśnie tutaj na Grunwaldzie.

Czyli perspektywa jednak czasowa jest określona dosyć konkretnie.

Tak, to prawda. Takie są plany, ale one są bardzo realne. Sam przetarg trwał dobrych kilka miesięcy, jak to zwykle przy przetargach na blisko pół miliarda złotych, ale w tej chwili już jesteśmy na prostej, na pierwszej prostej i tak budowa się rozpoczyna.

Panie Rektorze, to gratuluję tych decyzji i tych podpisów, ale proszę powiedzieć, co się będzie działo ze starymi budynkami szpitalnymi, bo wspomniał pan i o obiektach przy Długiej i o obiektach tzw. szpitala wojskowego, bo to tak funkcjonuje w języku poznaniaków, a także przecież są budynki stare przy ulicy Przybyszewskiego. Jaka będzie ich przyszłość?

Po kolei, budynki przy ulicy Długiej nie są własnością uniwersytetu. One należą do jednego z zakonów żeńskich.

Tam zresztą był przed wojną szpital właśnie przez ten zakon prowadzony...

Mamy umowę z zakonem, o ile pamiętam Szarytek, do roku bodaj 2030, ale pewnie wcześniej zwolnimy obiekt, po prostu go oddamy. Jeżeli chodzi o szpital przy Grunwaldzkiej, czyli tak zwany szpital wojskowy dawny, to ten budynek będziemy starali się sprzedać, a te kwotę przeznaczyć na uzupełnienie tego naszego wkładu własnego, który jednak jest niemały. W tej chwili 70 milionów, a do drugiego etapu też na pewno będzie oczekiwany i tam te środki będą lokowane. Natomiast stary szpital przy Przybyszewskiego będzie służył cały czas uczelni. Tam zapewne przeniesie się część zakładów teoretycznych, zakładów nauk podstawowych, a nie wykluczam, że w przyszłości również rektorat, który gościnnie mieści się w Collegium Maius - budynku Uniwersytetu imienia Adama Mickiewicza, zostanie przeniesiony właśnie do tej lokalizacji. Wtedy Uniwersytet Medyczny będzie miał już pełen kampus akademicki posadowiony jakby na skrzyżowaniu ulicy Marcelińskiej i ulicy Przybyszewskiego.

Pytanie, które też się pewnie rodzi gdzieś w przestrzeni publicznej, na ile sam szpital będzie - z jednej strony - obciążeniem dla tej części miasta, a na ile raczej może będzie powodował jej rozwój? Jak Pan Profesor to ocenia?

Od strony medycznej na pewno jest to rozwój, komfort dla mieszkańców. Jeżeli chodzi o kwestie transportowe, trwają w tej chwili ustalenia z Urzędem Miasta, mieszkańcami. Ograniczyliśmy transport poprzez ulicę Marcelińską. Obiecaliśmy, że on będzie tylko szedł docelowo ulicą Grunwaldzką i oczywiście poszliśmy na szereg ustępstw, jeżeli chodzi o komfort mieszkańców szczególnie z przylegających terenów od strony ulicy Grunwaldzkiej.

A w skrócie na czym te ustępstwa polegały?

Polegały na dużym zazielenieniu terenu od strony od strony wilii. Poszerzyliśmy pas, na którym nie będzie zabudowy, również procent zabudowy jest mniejszy niż przewidywaliśmy, ale i tam zmniejszą się tam wszystkie kliniki Uniwersytetu Medycznego.

Jak Pan Profesor odpowiada na zarzuty mieszkańców o pewne niedogodności, których pewnie mogą się spodziewać, związane chociażby z lądowiskiem dla helikopterów, bo funkcjonowanie SOR-u bez tego lądowiska nie miałoby pewnie sensu.

To prawda, ale to jest coś za coś. Życie ludzkie a komfort to są dwie różne sprawy. Myślę, że tak, jak w Krakowie wybudowano szpital w Prokocimiu, bardzo odległy od centrum miasta, to również w innym zakresie pogarsza komfort pacjentów. Tak, że myślę, że ta lokalizacja, zresztą jedyna możliwa, którą pozyskaliśmy 10 lat temu od pana prezydenta miasta, od władz miasta, jest optymalną lokalizacją. Tak dużego terenu nie ma w daleko poszerzonym centrum Poznania.

Nie mogę też nie zapytać o parkingi, bo jednak taka udręka właściwie przy każdej placówce zdrowia i przy każdej instytucji publicznej w mieście zwłaszcza.

Tak, to prawda. Zdecydowaliśmy się część terenu naszego kampusu uniwersyteckiego zamkniętego ulicami: Marcelińską, Polną, dalej Przybyszewskiego, jakby po przekątnej tego szpitala, poświęcić na dodatkowe parkingi dla przyjeżdżających do tego szpitala.

Czyli to nie będzie tak, że to będzie nowoczesny szpital, ale bez miejsc parkingowych?

Nie, absolutnie nie. Te normy zostały takie, jakie ustaliliśmy z Urzędem Miasta.

Przepraszam, że może nie w tej kolejności zapytałem, bo być może najpierw powinien postawić pytanie jeszcze o kadrę, czy będzie miał kto leczyć, czy wszyscy lekarze wyjadą z Polski, tych, których w tej chwili edukujecie?

Jest to problem ogólnopolski, ale z kadrą nie mamy większych problemów. Praca w Uniwersytecie Medycznym, w jego klinikach, w szpitalach klinicznych to duży i prestiż i w nowej lokalizacji również będzie to duży komfort, tak, że sądzimy, że nie będzie problemu z kadrą lekarską, jeżeli chodzi o tę właśnie placówkę.

Jest Pan Profesor zadowolony z funkcjonowania szpitala tymczasowego na MTP, który też wzięliście na swoje barki? Jak tam sytuacja wygląda i czy wszystko działa tak, jak należy?

Jak państwo wiedzą, ten szpital otworzył się ostatecznie, bo przez długi okres był pasywnym szpitalem, 1 lutego. Przez pierwsze trzy tygodnie liczba pacjentów była mała, około 20-30, maksymalnie 40 w tym szpitalu, ale w tej chwili rzeczywiście nadchodzi ta trzecia fala pandemii, choć ona jest spłaszczona, tym niemniej notujemy znacznie więcej przyjęć i właściwie w tej chwili jesteśmy na granicy, żeby powołać trzeci zespół, bo dwa tam  w tej chwili pracują zespoły obsługujące maksymalnie 30 pacjentów, zespół Kliniki Pulmonologii pani prof. Batury-Gabryel, tam oczywiście dyrektor szpital doc. Szczepan Cofta jest osobą prowadzącą ten zespół i mój zespół Kliniki Hipertensjologii. Jeżeli ta liczba przekroczy ponad 50 pacjentów, a to się stanie w dniu dzisiejszym, przekroczy przez kilka dni, to będziemy zmuszeni, choć mamy z tym przyznam problemy kadrowe, powołać trzeci zespół w ramach rozszerzenia działalności.

A w ramach tego rozszerzenia, bo mówi się o trzeciej fali pandemii, czy będzie też możliwe zwiększenie liczby miejsc dla zarażonych koronawirusem?

Nie ma problemu z liczbą miejsc, bo łóżek dla pacjentów 590 docelowo może być, natomiast rzeczywiście są olbrzymie problemy z kadrą. Na razie wstrzymywaliśmy się z rekrutacją kadry z zewnątrz. Chodziło nam przede wszystkim o jakość, zgrane zespoły prowadzą ten szpital, ale zapewne sięgniemy po takie rozwiązania, żeby zapraszać lekarzy z zewnątrz. To będzie oczywiście wymagało jakby wpasowania się w te zespoły. Miejmy nadzieję, że zwiększenie liczebności pacjentów tego szpitala nie odbije się na jakości, ale w tej sprawie jesteśmy w stałym kontakcie z panem wojewodą, z panią dyrektor Pachciarz z NFZ i będziemy myśleć, jak tu tę sprawę rozwiązać.

https://radiopoznan.fm/n/2mTITO
KOMENTARZE 0