Wyjątkowa droga krzyżowa, którą pokonamy ze smartfonem

Jerzy Jeliński, harcerz, 95 lat temu wyprawił się w podróż dookoła świata. Przemierzył automobilem Europę, Afrykę, Amerykę, Japonię, a potem znów Afrykę i Europę, zdobywając niemałą sławę. Dorota i Dariusz Grochal opisali jego wyprawę w książce „Ekspedycja pierwszego Polaka automobilem dookoła świata 1926-1928”.
Autorzy określają Jelińskiego, jako marzyciela, zdeterminowanego, by odkrywać świat i wyruszyć w nieznane. Okazja ku temu trafiła mu się w 1926 roku w Warszawie, o czym na antenie Radia Poznań opowiadała Dorota Grochal:
Życie spotkało go z Eugeniuszem Smosarskim, bratem słynnej przedwojennej gwiazdy filmowej. Jest taka legenda (ja w nią wierzę, mój mąż nie), że odpowiedział na ogłoszenie Smosarskiego, które ukazało się w prasie, że planuje podróż dookoła świata i potrzebuje na towarzyszy dzielnych, odważnych, młodych ludzi, sportowców, określił to tak i miała to być wyprawa rowerowa. Odpowiedział nasz Jerzy, odpowiedział również Łada, jego kolega z wojska, […] dołączył do nich Bruno Bredchneider.
Ten ostatni był filmowcem i w ekspedycji chciał uczestniczyć w roli operatora. Dla pomysłu nakręcenia filmu z wyprawy dookoła świata ekipa porzuciła ideę poruszania się na rowerach, bo przewożenie sprzętu filmowego na dwóch kółkach byłoby zbyt dużym wyzwaniem. I w tym momencie właśnie zapadła decyzja by świat zjechać automobilem. Tak Dariusz Grochal opisał w rozmowie dla Radia Poznań maszynę, którą Jeliński, Smosarski, Łada i Bredchneider wyruszyli w drogę.
Nie da się ukryć, że podróżnicy nie dysponowali zbyt duża ilością gotówki. Ciężko było znaleźć samochód, który mógłby spełnić ich oczekiwania, więc kupili tylko podwozie do Forda T. […] To podwozie zostało przysposobione przez Centralne Warsztaty Samochodowe, firmę państwową, wojskową. Projekt wykonał inżynier Tański, znana bardzo poznać, bo był to konstruktor pierwszego polskiego samochodu. To auto było zupełnie nieprawdopodobne. […] Samochód ten był pierwszym w Polsce minikamperem, który ruszył w podróż dookoła świata. Nie da się ukryć, że było tam bardzo mało miejsca, a samochód miał tylko jedne drzwi i to nie od strony kierowcy.
Ford T przejechał znaczną część trasy. Po drodze towarzysze Jelińskiego z różnych przyczyn opuszczli wyprawę. W końcu w Stanach Zjednoczonych Ford T odmówił posłuszeństwa, a Jeliński został sam (choć nie całkiem, bo w towarzystwie psa). Udało mu się jednak ukończyć wyprawę nowym samochodem i tak w 1928 roku wjechał tryumfalnie do Warszawy, jako pierwszy Polak, który okrążył świat samochodem.
O szczegółach wyprawy przeczytać można oczywiście w książce „Ekspedycja pierwszego Polaka automobilem dookoła świata 1926-1928”. Warto dodać, że i najmłodsi mogą poznać ze szczegółami tę niezwykłą ekspedycję Jelińskiego. W 2018 roku została wydana ilustrowana książka dla dzieci „W dwa lata dookoła świata”, której autorami również są Dorota i Dariusz Grochal. Jak deklarują autorzy to właśnie pytania czytelników o to, czy wszystkie opisane w książce dla dzieci przygody Jelińskiego zdarzyły się naprawdę, skłoniły ich do wydania „Ekspedycji…”, opatrzonej archiwalnymi fotografiami z podróży i zdjęciami dokumentacji. A tych, których archiwalia wyprawy szczególnie interesują, odsyłamy do strony archiwumharcerskie.pl, gdzie przejrzeć można np. dziennik wyprawy z autografami niezwykłych osobistości, z którymi podróżnicy spotykali się po drodze: koronowanych głów i przywódców Państw z całego świata z Piłsudskim, Mussolinim i prezydentem Stanów Zjednoczonych na czele.
Między 6 a 9 kwietnia czytamy i rozdajemy tę książkę codziennie o 14:25!