Zakaz picia alkoholu nad Wartą: koalicja liczy na rozsądek, opozycja jest sceptyczna
Poznańscy radni zastanawiają się czy zakazać picia alkoholu nad Wartą.
Riot Baby - dziecko zamieszek. Taki przydomek zyskał Kev, urodzony w dniu krwawych ulicznych rozruchów. On i jego siostra Ella są głównymi bohaterami i narratorami tej powieści - krótkiej, ale niezwykle intensywnej.
To dystopijna opowieść o Stanach Zjednoczonych, których południe ulega całkowitemu zniszczeniu. Porządek życia na północy ustala nienawiść, pogarda i agresja, a kolor skóry determinuje miejsce w tym układzie ciągle ścierających się sił. To powieść bezkompromisowa, brutlana, która w swojej formie również nie pozwala na wytchnienie - pojedyncze słowa i oszczędne zdania wystarczyć muszą nam za opis rzeczywistości, która zdaje się nieustannie płonąć, pochłaniana przez wszechobecny gniew.
Książka wyraża silny głos w dyskusji na temat rasizmu amerykańskiego, w tym opresyjnego systemu i policyjnej brutalności. Autor jednak poszedł o krok dalej od przekazywania faktów i obrazowania wydarzeń, które zdarzyły się lub zdarzyć mogły się w USA w teraźniejszości czy niedalekiej przyszłości. Wyposaża on główną bohaterkę w nadludzkie moce, sprawiając, że przyjmuje ona na siebie rolę symbolu zemsty, ocalenia, ale również walki o wolność w sobie i w relacji ze światem.
To pierwsza powieść dla dorosłych tego pisarza fantasy, który do tej pory tworzył dla młodzieży. Tochi Onyebuchi jest Amerykaninem pochodzenia nigeryjskiego, a zanim oddał się pisarstwu, pracował jako prawnik i walczył o prawa obywatelskie osób o takich jak on korzeniach. W Riot Baby wykorzystał również swoje doświadczenia z pracy w więziennictwie. Ta znajomość sytuacji osób autentycznie dotkniętych rasizmem w Stanach Zjednoczonych, również tym zakorzenionym w systemie sądowniczym i penitencjarnym, w połączeniu z piórem pisarza fantasy daje oryginalny efekt w postaci atrakcyjnej, choć nie prostej powieści.
Poznańscy radni zastanawiają się czy zakazać picia alkoholu nad Wartą.
Do wypadku doszło około południa w miejscowości Kobylin na drodze krajowej numer 36 z Rawicza do Krotoszyna na południu Wielkopolski.
Ponieważ budynek znajduje się na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego, niezbędna jest zgoda Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Do pożaru starego domu doszło miesiąc temu.