Powieść, której lekturę tym razm Państwu polecam nominowana była do najważniejszych skandynawskich nagród literackich. Dziś swoją premierę ma jej polskie wydanie. Mowa o „Testamencie” autorstwa Niny Wähä.
Wizyta w domu, powrót w rodzinne strony - to motyw wielokrotnie otwierający fabuły, u których podstaw leżą nieuleczone traumy, zamiatane pod dywan tajemnice i dawne urazy. Tym razem jest podobnie, choć przyznać należy, że autorka ten znany motyw rozwija z rozmachem w powieść wolną od utartych schematów. Humor, nierzadko kąśliwy lub gorzki, łączy z mrokiem, a ciągłym napięciem i tlącym się niepokojem zapowiada mające zdarzyć się nieszczęścia.
Karta po karcie poznajemy licznych bohaterów, członków rodziny i odkrywamy kolejne poziomy tego rodzinnego dramatu, który rozgrywa się w wiejskim krajobrazie fińskiej Doliny Torino. Ten świat działa na czytelnika wręcz hintotyzująco. Wieczne niedopowiedzenia, milczenie tworzą miedzy bohaterami elektryzującą atmosferę, z której ciężko się wyrwać.
W Szwecji książka ma status bestsellera, mam nadzieje, że przypadnie do gustu również polskim czytelnikom. „Testament” Niny Wähä ukazał się nakładem Wydawnictwa Poznańskiego w „Serii Dzieł Pisarzy Skandynawskich” w przekładzie Justyny Czechowskej.