Za te pieniądze w szpitalu pojawiły się dwie sale porodów rodzinnych i jedna sala "cięciowa".
- tłumaczy starosta.
Są to sale, które poza tą funcją rodzenia wspólnego z osobą najbliższą - czego nie było w kolskim szpitalu - mają jako podstawowy element pokoje intymne, gdzie kobieta rodząca z osobą bliską mogą być sami wraz z dzieckiem, gdzie ten komfort, bliskość, poczucie bezpieczeństwa będą w pełni zapewnione. Jest to standard, który tak naprawdę obowiązuje w innych szpitalch i dlatego postawiliśmy na ten element również w naszym szpitalu.
Z kwoty prawie dwóch milionów złotych - szpital zapłacił 15 tys. Wkład powiatu to 650 tys., 1 milion 200 tys. to pieniądze z Polskiego Ładu.
- wylicza starosta, dodając, że wysoka jakość usług na kolskiej porodówce przyciąga do niej pacjentki z całego regionu.