Pomimo podjętej natychmiast reanimacji, dziecka nie udało się uratować. Jeszcze wczoraj kościańska policja informowała, że wózkiem kierował ojciec chłopca. Mężczyzna był trzeźwy.
Jest jeszcze za wcześnie, by precyzyjnie mówić o okolicznościach tego tragicznego wypadku - mówi Radiu Poznań szefowa kościańskiej prokuratury Magdalena Mazur-Prus.
Wyjaśniamy, w jakich okolicznościach doszło do tego zdarzenia, kto był obecny, dlaczego to dziecko wtedy tam się znajdowało. Dopiero wtedy, kiedy będziemy mieli ostateczne ustalenia w tym zakresie, będziemy mogli powiedzieć, jak w ogóle doszło do tego wypadku. Fakty są takie, że do tego wypadku doszło na terenie gospodarstwa rolnego. Tam doszło do zdarzenia z udziałem chłopca. 2,5-latek został najechany przez wózek widłowy
- mówi Magdalena Mazur-Prus.
Śledztwo prowadzone jest pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.