Patryk K. zadał kobiecie ponad 50 ciosów. Będzie odpowiadał za pobicie i spowodowanie u niej bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
- Usłyszał też zarzut usiłowania rozboju. Do zdarzenia doszło 6-ego maja. Sprawca wszedł do sklepu trzymając w ręce kamień wielkości ludzkiej pięści. Tym kamieniem zaczął bić sprzedawczynię. Spowodował u niej obrażenia głowy i ręki. Jego zamiarem było dokonanie kradzieży pieniędzy znajdujących się w sklepie. To mu się nie udało z uwagi na to, że nie był w stanie otworzyć kasy - mówi prokurator Michał Smętkowski.
Prokuratura chce, by mężczyzna trafił do aresztu. Według śledczych, na wolności mógłby wpływać na przebieg śledztwa. Wniosek o areszt dziś dotrze do sądu.
Pomoc do poszkodowanej kobiety wezwał klient sklepu. Karetka zabrała ją do szpitala. Ten sam klient zatrzymał napastnika, który uciekał rowerem i przekazał mężczyznę policjantom. 27-latek napadł na sklep, bo potrzebował pieniędzy. Był zadłużony w firmach pożyczkowych.