O 21:30 w Poznaniu zapalone zostaną znicze, przypominające o bohaterze, m.in. w podcieniach dziedzińca klasztoru franciszkanów, pod tablicą upamiętniającą Witolda Pileckiego. Rotmistrz zostanie też przypomniany w wielkopolskim Śremie - znicze zapłoną przed jego pomnikiem - w Parku Śremskich Odlewników.
Witold Pilecki był uczestnikiem wojny z bolszewikami w 1920 roku. Walczył w czasie kampanii wrześniowej - we wrześniu 1939 roku oraz w powstaniu warszawskim. Dobrowolnie trafił do Auschwitz, by zdobywać informacje o niemieckich zbrodniach. Kontynuował patriotyczną działalność po przejęciu władzy przez komunistów.
Aresztowany w maju 1947 roku. Był poddany brutalnemu śledztwu przy Rakowieckiej w Warszawie - w miejscu owianym złą sławą, w którym torturowano wielu polskich patriotów.
W wyniku pokazowego procesu został skazany na karę śmierci, za szpiegostwo. Zamordowano go strzałem w potylicę. W czasie PRL był zapomniany, informacje o jego losie i dokonaniach podlegały ścisłej cenzurze.
Pośmiertnie został odznaczony Orderem Orła Białego przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego (2006 r.).
"To niezwykła postać, mógłby o nim powstać niejeden film" - mówi historyk ksiądz doktor Jarosław Wąsowicz.
To, że na ochotnika dał się aresztować, zgłosił się do swoich dowódców, że jest taki plan, żeby dostać się do Auschwitz i stworzyć tam konspirację, która miała na celu podtrzymywanie na duchu kolegów, przekazywanie więźniom informacji z zewnątrz obozu, także potajemne zdobywanie żywności, odzieży, rozdzielanie jej. przekazywaniem informacji o tym, co się działo w obozie, poza druty KL Auschwitz i także przygotowaniem własnych oddziałów do opanowania obozu podczas ewentualnego zaatakowania go z zewnątrz
- mówi ksiądz doktor Jarosław Wąsowicz.