- Przez cały czas budowy dostępne będą po dwa pasy ruchu w każdą stronę. Jednak natężenie ruchu na poznańskim odcinku A2 to 65 tysięcy pojazdów na dobę i trzeba liczyć się z dużymi utrudnieniami. Nie będzie do dyspozycji pasa awaryjnego. W momencie jakiegoś zdarzenia na autostradzie - kolizji, albo wypadku - będzie problem nawet z dojazdem służb. Wtedy będą tworzyły się duże korki - mówi Marcin Szczepański kierownik budowy.
Dodatkowym problemem jest brak alternatywnych tras. Rozkopany jest w Poznaniu most Lecha - czyli miejski odcinek drogi krajowej numer 92. Prace trwają też na rondzie Żegrze - przy ulicy Hetmańskiej.
- Trzeci pas między węzłem Zachód, a Krzesiny powinien być gotowy pod koniec roku. Pogoda może nam zakłócić harmonogram. Jeśli podczas prowadzenia prac ziemnych spadnie tyle deszczu, że będziemy musieli przez kilka dni pompować wodę - to stajemy z pracami. Nie liczymy na to, że przez całe lato nie będzie deszcz padał, ale że będzie normalna pogoda - mówi dyrektor kontraktu Grzegorz Florczyk.
Ciężki sprzęt pojawi się na autostradzie 18 marca - ale kierowcy muszą się liczyć z utrudnieniami wcześniej. Przez najbliższe dwa weekendy drogowcy będą budować tzw. przewiązki, aby można było wprowadzić tymczasową organizację ruchu. Główne prace mają zakończyć się w tym roku. W przyszłym powstaną nowe ekrany akustyczne. Pojawi się też 10 nowych tablic zmiennych treści między Gołuskami, a Punktem Poboru Opłat w Nagradowicach.