Temperaturę dyskusji podniosło pytanie o europejską solidarność. Okazuje się, że można rozumieć ją różnie.
- Bardzo różnie, bo solidarność energetyczna i jej deficyt pokazany przez projekt "Nord Stream II" i wcześniej przez "Noed Stream I", a z drugiej strony oczekiwanie solidarności migracyjnej w taki sposób, że my będziemy wykonywać mechanizm relokacji uchodźców, którego my nie chcemy wykonywać i nie wykonamy - mówi kandydat PiS - Szymon Szynkowski vel Sęk.
Niewydolność Unii w kwestii migracji podniósł też kandydat Konfederacji -Wojciech Ziętkowski:
- Okazuje się, że najlepiej by było, żeby Europejczycy, mając tak ogromne środki, przekazali je na te - cały czas dziesiątki i setki milionów ludzi znajdujących się poza Europą, które oczekują pomocy tam, na miejscu.
Dla Pauliny Nowak, kandydatki Lewicy Razem najważniejsze były prawa pracownicze:
- Mówiliśmy przede wszystkim o solidarności energetycznej. Lewica Razem opowiada się za tym, żeby transformacja energetyczna przebiegała w sposób odpowiedzialny, z poszanowaniem praw pracowniczych.
Ewa Jeżak, przedstawicielka Wiosny Biedronia - potwierdza:
- Solidarność i energetyczna i międzyludzka jest najważniejszą o którą powinniśmy zabiegać.
Dla Jakuba Pery z Kukiz'15 ważne było demokratyczne przedstawicielstwo Polski w Unii:
- Należy poważnie pomyśleć w Unii Europejskiej o głosowaniu internetowym, po to, aby obywatele mieli realny wpływ na to, jakie decyzje w UE zapadają, a nie arystokracja brukselska decyduje za nas.
Dla Miłki Stępień z Koalicji Europejskiej kluczem do solidarności europejskiej jest z kolei ekologia:
- Ta solidarność, która musi nastąpić to jest przez odnawialne źródła energii, bo one spowodują spadek cen i zamiast dotować węgiel musimy zacząć dotować OZE i ich rozwój w Polsce.
Warto dodać, że w debacie w Koninie miał wziąć udział Leszek Miller.