To paradoks - mówi starosta z PO, bo oceniany jest poprzedni rok, przez większość którego powiatem rządziło PiS.
Według przewodniczącego rady powiatu gnieźnieńskiego z PO Dariusza Pilaka, stan finansów powiatu jest tragiczny i nigdy w poprzednich kadencjach takiej sytuacji nie było.
- Sytuacja starostwa nie pozwala nawet na zaciągnięcie pożyczek potrzebnych na przykład na dokończenie rozbudowy szpitala - mówi starosta Piotr Gruszczyński z PO.
Obecna koalicja rządząca winą obarcza za tę sytuację poprzedni zarząd powiatu z PiS. Jednak była starosta z PiS, dziś radna Beata Tarczyńska mówi, że w ubiegłym roku udało się pozyskać dla powiatu ponad 100 mln złotych i jak przejmowała starostwo, to starała się pozyskiwać środki zewnętrzne, a nie biadolić, że tych środków nie ma.
Obecny zarząd z PO dostał absolutorium jednogłośnie nawet głosami opozycyjnego PiS, ale sam przyznał, że to ocena za zeszły rok podczas, którego rządził tylko miesiąc, a 11 miesięcy rządziło PiS.