NA ANTENIE: 05:45 nocna pogoda olaw/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Archiwum Krzysztofa Komedy

Publikacja: 06.07.2011 g.15:51  Aktualizacja: 06.07.2011 g.23:42
Poznań
700 dokumentów związanych z życiem Krzysztofa Komedy rodzina jazzmana przekazała Bibliotece Narodowej. Archiwum jednego z najwybitniejszych polskich muzyków jazzowych, zmarłego w 1969 roku Krzysztofa Komedy Trzcińskiego, zawiera rękopisy muzyczne, bogatą korespondencję, zbiór fotografii, nagrania oraz dokumenty osobiste.
odsłonięcie tablicy Komedy 2 - Aleksandra Włodarczyk
/ Fot. Aleksandra Włodarczyk

Bibliotece Narodowej przekazali je syn żony muzyka Tomasz Lach oraz siostra Komedy Irena Orłowska.  Wśród partytur, które wzbogaciły zbiory Biblioteki Narodowej jest m.in. muzyka do filmów fabularnych jak "Dziecko Rosemary" oraz dokumentalnych. Przekazane Bibliotece rękopisy muzyczne wraz ze znajdującymi się w archiwum listami montażowymi - szczegółowymi spisami ujęć filmowych - oraz notatkami artysty, w wielu przypadkach ilustrują proces pracy Komedy nad muzyką filmową. 

Archiwum zawiera też rękopisy pojedynczych utworów Komedy. W przekazanych zbiorach znajdują się również rękopisy stanowiące nieznane aranżacje standardów jazzowych oraz kompozycje nigdy przez artystę nie wykorzystane.

W archiwum jest zarówno korespondencja Komedy z firmami fonograficznymi, wytwórniami filmowymi, teatrami, filharmoniami oraz jazz-klubami, jak i listy prywatne do żony Zofii oraz rodziców, pisane głównie podczas pobytu w Skandynawii i Stanach Zjednoczonych. Część tej korespondencji dokumentuje przyjaźń Krzysztofa Komedy z Romanem Polańskim. 

- Archiwum Krzysztofa Komedy zostanie poddane przeglądowi konserwatorskiemu, a następnie szczegółowo opracowane i udostępnione badaczom - zapowiada Grzegorz Mazurowski z BN.

"Im więcej czasu mija od jego śmierci, tym bardziej widać, że Komeda - koncertujący jazzman i pianista - staje się mniej ważny od Komedy - kompozytora, aranżera i orkiestratora" - ocenia autor jego biografii, historyk filmu, poznański profesor Marek Hendrykowski. - Jakim był artystą, wiemy dzisiaj przede wszystkim z filmów. Komeda to inwencja, oryginalna wyobraźnia muzyczna, niebywały talent do wymyślania melodii. Doskonale łączył muzykę z obrazem filmowym, bywał w tym rewelacyjnie twórczy, miał nieprawdopodobne oko i ucho - zaznacza Hendrykowski.

https://radiopoznan.fm/n/