Kierowcy zgłaszają się po nowe, bo te które mają w swoich autach - z powodu mrozów - odmawiają posłuszeństwa. Jeżeli auto rano nie odpala, nie musimy od razu wyrzucać akumulatora. Warto sprawdzić czy w nocy nie zostawiliśmy na przykład włączonych świateł
- Warto starać się, żeby samochód robił dłuższe odcinki. Zachęcamy, żeby przyjeżdżać do nas i sprawdzić rozrusznik, alternator. To trwa chwilę, a daje pewność. Na początku zeszłego roku, w ciągu dwóch dni, sprzedaliśmy prawie 200 akumulatorów i na miejscu je wymienialiśmy. W poniedziałek przy - 12 stopniach Celsjusza to jest liczba około 40, 50 akumulatorów w ciągu ośmiu godzin - radzi Marcin Adamek ze sklepu z akumulatorami przy ul. Głogowskiej.
Kiedy auto nie chce odpalić z powodu słabego akumulatora, możemy wezwać pomoc drogową. Pomoże na miejscu. W niektórych miastach w takich sytuacjach wsparciem dla kierowców jest też straż miejska. Ta poznańska nie interweniuje jednak w tego rodzaju sytuacjach.