Radni powiatu dostali ulotki Rafała Trzaskowskiego. Klub PiS oczekuje wyjaśnień

Na razie nie stwierdzono trwałych uszkodzeń autobusów, ale przewoźnik nie wie, czy przez tę sytuację w przyszłości nie będzie problemów.
Rzeczniczka MPK Poznań Agnieszka Smogulecka mówi między innymi o żywotności ogniwa wodorowego.
MPK nadal będzie uważnie przyglądać się funkcjonowaniu wodorowców. Przez cały czas pozostaje w kontakcie zarówno z producentem autobusów, jak i dostawcą paliwa, aby wypracować satysfakcjonujące rozwiązania, mające zabezpieczyć interesy stron
- wyjaśnia Agnieszka Smogulecka.
Autobusy poznańskiego MPK znowu są tankowane na stacji paliw przy ulicy Warszawskiej, gdzie - jak podkreśla rzeczniczka przewoźnika - dostawca również wyczyścił zbiorniki.
Orlen już wcześniej potwierdził, że w procesie produkcyjno-logistycznym mogło dojść do zanieczyszczenia wodoru.
W odpowiedzi na to zdarzenie wprowadziliśmy dodatkowe standardy badania jakości, które potwierdziły, że dostarczany obecnie wodór spełnia wszelkie obowiązujące normy. Równolegle, na stacji w Poznaniu przeprowadziliśmy czyszczenie zbiorników, co pozwoliło na uruchomienie standardowego tankowania autobusów
- przekazał rzecznik prasowy Orlenu Mateusz Witczyński.
Z badań zleconych przez producenta pojazdów wynika, że w wodorze, którym zatankowano poznańskie autobusy, przekroczona była między innymi zawartość tlenku węgla.