- Przez tydzień był paraliż. Miałem wizytę u lekarza i nie miałem czym dojechać. Na wizytę czekałem pół roku, musiałem ją przełożyć. Wiele osób spod Obornik nie widziało o tym, że wstrzymano autobusy. Jadę z Obornik do pobliskiego Bogdanowa. Przydaje się tam komunikacja, jako senior mam darmowe przejazdy - mówią mieszkańcy.
Ponad tydzień temu ze świadczenia usług zrezygnował poprzedni przewoźnik firma Warbus. Dziś na tych samych liniach jeżdżą autobusy nowego przewoźnika.
- W tej chwili są podstawione autobusy tymczasowe. Mieliśmy do wyboru - albo szybko podpisać umowę i zorganizować jakiekolwiek autobusy, albo trwałoby to kilka tygodni i musielibyśmy czekać na docelowe autobusy - mówi zastępca burmistrza Piotr Woszczyk.
Miesięcznie z komunikacji miejskiej w Obornikach korzysta 40 tysięcy ludzi. Miasto powalczy o odszkodowanie od poprzedniego przewoźnika, który nagle przerwał świadczenie usług. Powodem były wtedy jego finansowe kłopoty.