"Działania były podejmowane w stanie wyższej konieczności" - przypomina poseł Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiej Wróblewski.
Najwyższa Izba Kontroli jest nadkrytyczna wobec działania polskiego rządu w czasie COVID-u. Podobne działania podejmowały wszystkie kraje ościenne - Niemcy, Czechy, Słowacja, Litwa, Łotwa - dlatego że taki był czas. Nikt na świecie nie był przygotowany na epidemię, więc rządy musiały działać za pomocą takich przepisów, które istniały. Działania były podejmowane w stanie wyższej konieczności i zgodnie z tą sytuacją, ocena NIKu powinna tu występować, więc mam wrażenie że brakuje tu po prostu zdrowego rozsądku
- mówi Bartłomiej Wróblewski.
Najwyższa Izba Kontroli złożyła zawiadomienia do prokuratury i wnioski do Trybunału Konstytucyjnego, w sprawie działań rządu podczas epidemii COVID-19.