Termy Maltańskie w Poznaniu były otwarte od 15 dni. Według prezesa obiektu Jerzego Krężlewskiego uruchomienie na tak krótki czas przyniosło dodatkowe straty na poziomie 120-150 tysięcy złotych. To między innymi koszty ogrzewania.
Trudno powiedzieć w takich kategoriach, że żałuję tego otwarcia. Z ekonomicznego punktu widzenia to nie było opłacalne, ale z punktu widzenia społecznego, a także PR-u i opinii o nas, to zaprocentuje. Ludzie się garnęli, przyjeżdżali bardzo chętnie, było widać uśmiech na twarzach oraz fajne komentarze - nie tylko na Facebooku, ale również w kontaktach bezpośrednich.
Prezes Term Maltańskich spodziewa się, że klienci wrócą na weekend majowy, bo wcześniej nie będzie zgody na otwarcie basenów dla wszystkich gości. Jerzy Krężlewski podkreśla, że zainteresowanie przez ostatnie 15 dni było duże i momentami nawet wstrzymywano sprzedaż biletów, by w saunarium nie przebywało za dużo gości.
Niewykluczone, że od jutra wciąż działać będą baseny Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji. To obiekty na Osiedlu Piastowskim, Osiedlu Batorego, Chwiałce i Winogradach. Do środka nie wejdą jednak klienci indywidualni, a jedynie osoby, które będą dopuszczone w rozporządzeniu rady ministrów. W przypadku wcześniejszych obostrzeń byli to między innymi członkowie związków sportowych.
Czekamy na publikację rozporządzenia
- powiedział nam przedpołudniem rzecznik POSiR Filip Borowiak pytany o to, czy baseny POSiR będą działać.