Przełoży się to na inwestycje - nie ma wątpliwości radny Łukasz Kapustka z PiS.
Inwestycje typu remont chodnika czy budowa małego placu zabaw. To też będzie sytuacja, w którym osiedle nie będzie mogło sobie pozwolić na organizację festynu, dofinansowanie lokalnie działających NGO-sów.
Po dzisiejszej sesji rady osiedli stracą o milion złotych mniej, niż wcześniej chciał im zabrać prezydent Poznania. "Jest to propozycja bardziej korzystna, aczkolwiek nie jest to propozycja, którą w pełni popierały osiedla" - dodaje radny Kapustka.
"Każde cięcia są nieprzyjemne" - odpowiada przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej radny Wojciech Chudy.
Niestety sytuacja finansowa miasta jest na tyle ciężka, że oszczędności musimy szukać we wszystkim sferach działalności miasta, także w działalności osiedli.
Według radnego Wojciecha Chudego, obcięcie o pięć procent nie spowoduje, że osiedla nie będą mogły realizować inwestycji czy innych zadań.
W trakcie dzisiejszej sesji radni przyjęli także program pomocy dla ludzi kultury poszkodowanych przez pandemię. Dostaną oni stypendia. Rada miasta przedłużyła również miejski program dofinansowania zabiegów in-vitro.