Wyjazd na badanie i powrót takiej osoby do domu będzie śledzić aplikacja. To rozwiązanie to pomysł Ministerstwa Zdrowia - mówi rzecznik wojewody wielkopolskiego Tomasz Stube.
Ta propozycja związana z laboratoriami typu drive thru ma być skierowana właśnie do osób, które mogłyby podjechać samochodem, przebadać się na obecność koronawirusa i w bardzo szybki sposób przetestować, czy są zakażone. Jest to produkt, który niebawem wejdzie, jest już w trakcie finalnym. Jest to taka opcja, która ma dotyczyć zwiększenia właśnie diagnostyki laboratoryjnej w skali całego kraju.
Wymaz byłby pobierany w namiocie, pod który wjeżdżałby samochód. Takie rozwiązania stosują już inne państwa. Namioty stanęłyby przed szpitalami. Osoby przebywające w izolacji przyjeżdżałyby w 12 dobie kwarantanny, a wynik otrzymywałyby maksymalnie po dwóch dniach. Do tych pacjentów, którzy nie mają własnego samochodu, dojechałaby tak zwana "wymazówka".
W Wielkopolsce na kwarantannie jest w tej chwili ponad 8700 osób. Obecnie w całej Polsce próbki w kierunku koronawirusa bada prawie 90 laboratoriów, w tym kilkanaście w Wielkopolsce. Mają możliwości, by ciągu doby wykonać 25 tysięcy testów. W Wielkopolsce przeprowadza się ich teraz ponad tysiąc dziennie.