W 2019 roku prezydent Poznania nie zgodził się na założenie publicznej szkoły przez Urszulanki. Siostry odwołały się do Kuratora Oświaty, który, zgodnie z prawem, decyzję prezydenta zmienił. Aby szkoła mogła otrzymać subwencję, musiała zostać wpisana do Rejestru Szkół i Placówek Oświatowych. Jacek Jaśkowiak twierdził wtedy, że nie może dokonać wpisu do systemu, ponieważ to nie on wydał zgodę, tylko kurator.
W lutym Urszulanki złożyły w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Na początku października zostało ono umorzone, ponieważ, jak mówi Naczelnik Wydziału Organizacyjno - Sądowego Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Łukasz Wojtasik, możliwa była taka interpretacja przepisów, jaką zastosowali radcy prawni poznańskiego magistratu.
Prokurator przyjął, że w zakresie przepisów, które miały być stosowane przez Urząd Miasta Poznania dopuszczalna i możliwa była również taka interpretacja jaką przyjął Urząd Miasta, odmawiając rejestracji tego podmiotu i wypłaty późniejszych świadczeń. Skoro była taka interpretacja możliwa, to niemożliwe stało się postawienie komukolwiek z tego tytułu zarzutu karnego.
Z tym postanowieniem nie zgadza się pełnomocnik Urszulanek, adwokat dr Rafał Wrzecionek, który zapowiada złożenie zażalenia na to postępowanie. - Przyczyny, które legły u podstaw stanowiska prokuratury są dla nas absolutnie nie do zaakceptowania - podkreśla dr Wrzecionek.
Jest wiele kwestii podniesionych, z którymi się z gruntu nie zgadzamy, ponieważ nie ma to oparcia w faktach, które miały miejsce. Wątpliwa jest też ocena, z punktu widzenia prawnego, zeznań, które złożyli świadkowie z ramienia Urzędu Miasta. Z pewnością będziemy kwestionować to w drodze zażalenia do Sądu Rejonowego w Zielonej Górze do Wydziału Karnego.
XXXIX LO, choć funkcjonuje jako szkoła publiczna od września 2019 roku, do dziś nie otrzymała subwencji oświatowej za ostatni kwartał ubiegłego roku. Pieniądze nie mogły być wypłacane, bo szkoła nie była wpisana do systemu, do którego dostęp miał tylko Wydział Oświaty Urzędu Miasta w Poznaniu.
Po zmianie ustawy i interwencji ówczesnego ministra edukacji narodowej Dariusza Piontkowskiego, szkoła znalazła się w systemie i dziś na bieżąco otrzymuje środki. Przed poznańskimi sądami wciąż trwają postępowania w sprawie wypłaty pieniędzy za 2019 rok.