Trzy inne osoby, w tym kierowca trafiły do szpitala. Młody mężczyzna nie odniósł poważniejszych obrażeń. Został już przesłuchany i przyznał się do zarzutów - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Maciej Meler.
Umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym, znajdując się w stanie nietrzeźwości wynoszącym 0,28 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, nie posiadając uprawnień do kierowania pojazdami, nie zachował należytych środków ostrożności i jadąc z nadmierną prędkością w granicach 120- 160 km/ h nie zapanował nad kierowanym pojazdem, zjechał na lewy pas drogi, skarpę rowu i dachował.
Do tragedii doszło w nocy z wtorku na środę. Cała czwórka jechała nad zalew. Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie sprawcy tragedii. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.