- To naturalna sytuacja, która powtarza się latem. Latem osoby bezdomne są bardziej widoczne, bo nie ukrywają się przed zimnem w opuszczonych budynkach czy garażach. Jeżeli ta osoba jest grzeczna i nie stwarza zagrożenia, to my nie możemy nic zrobić - mówi Anna Nowaczyk z poznańskiej straży miejskiej. Strażnicy przypominają też wszystkim, żeby podczas upałów nie wchodzić do fontanny przed poznańską Operą. Bezdomni kąpią się w niej i piorą ubrania. - Niestety mamy pozwalają dzieciom wchodzić do tych fontann, mimo że Sanepid przed tym przestrzega - dodaje.
O wzroście liczby interwencji związanych z bezdomnymi w pojazdach komunikacji miejskiej czy też na przystankach nie mówią pracownicy MPK. - Jeśli bezdomny jest uciążliwy, łamie prawo, lub jego obecność wpływa na komfort jazdy można się zgłaszać do kierowcy lub motorniczego. Kierowca może w tej sytuacji wezwać Nadzór Ruchu, który z kolei może wezwać na miejsce policję - mówi Katarzyna Lesińska.
W Poznaniu zgłoszenia dotyczące bezdomnych cały rok przyjmuje straż miejska pod numerem telefonu 986. Podczas interwencji strażnicy informują między innymi o tym, gdzie w Poznaniu można dostać darmowy posiłek, wykąpać się czy wyprać ubrania.
Anna Skoczek/jc/szym
Widzę ,że jesteś na poziomie igo i hetmana .
Ale to Wasza chrześcijańska norma tak,że nie ma się co dziwić Waszego ''miłościwego'' podejścia do bliźniego .
Żal mi Was sługusy Watykanu .