W lokalu przy Rynku, w którym od środy koczował poznański czyściciel kamienic Piotr Ś, kwiaciarki i ochrona wynajęta przez miasto Gniezno, dziś już nikogo nie ma. Są wstawione nowe szyby, założono alarm, a przed sklepem leży sterta desek i kwiatów wyrzuconych ze środka. Około godz. 4 rano sklep opróżniła grupa ochroniarzy wynajętych przez firmę podającą się za nowego właściciela.
Wojciech Krawczyk z Zarządu Gospodarowania Lokalami w Gnieźnie powiedział nam, że ta akcja wyglądała bardzo brutalnie. "Przyjechali z bronią, pięć samochodów ochroniarzy, wtargnęli na siłę do środka, doszło do przepychanek, gróźb, zastraszania o możliwości użycia. Wyrzucono naszych ochroniarzy i mienie miasta oraz część towaru kwiaciarek. Zgłosiłem na policję naruszenie naszej własności, zabór mienia i uszkodzenie mienia".
Przedstawiciel firmy, która podaje się za nowego właściciela, nie chciał rozmawiać z Radiem Merkury. Przypomnijmy, że o kamienicę trwa prawny spór pomiędzy miastem Gnieznem, które dotąd zarządzało nieruchomością, a firmą, która odkupiła udziały od spadkobierców i jest wpisana do księgi wieczystej.
To proste jak DRUT !
Wszyscy są UMOCZENI w ten proceder !
To nic innego jak ZORGANIZOWANA PRZESTĘPCZOŚĆ !
Czy "dziennikarze" będą reagowali ?
NIEEEEEEEEE!
Ich-wasi szefowei NIE POZWOLĄ!!!
Kryminal "tango" ? NIE ! to zwykłe ZDEMORALIZOWANIE "WŁADZY " !!!!!!!