Największe wrażenie na poznaniakach i turystach robiła kawaleria. Około 70 ułanów, amazonek i policjantów na koniach przemaszerowało przez Poznań na Cytadelę. Tam, do wieczora, odbywał się festyn kawaleryjski. Podczas wspólnej zabawy obejrzeć można było między innymi pokazy woltyżerki, rekonstrukcje historyczne. Dla chętnych zorganizowano też historyczne spacery.
Apelem poległych uczczono w sobotę wieczorem pamięć żołnierzy 15. Pułku Ułanów Poznańskich. Pod pomnikiem jednostki w centrum Poznania zebrali się wojskowi, miłośnicy historii i militariów oraz zwykli poznaniacy.
Pomnik 15. Pułku Ułanów Poznańskich mija każdy, kto idzie ul. Padarewskiego. Apel poległych to tradycja święta 15. Pułku. Jednostka walczyła na wielu frontach: od Powstania Wielkopolskiego, przez wojnę polsko-radziecką, aż po bitwy II wojny światowej. Wielu jej żołnierzy zginęło też w Katyniu i obozach niemieckich. Często byli to bardzo młodzi ludzie, o czym przypomniano w apelu.
Dziś niestety lecz wielu przebywających czasowo cudzoziemców ,wypowiada się zwiężle i perfekcyjnie w języku tubylców.Bo to już taka moda i taki styl i taki trend ,odbiegający od Warszawskich Schematów.
To tylko moja taka dygresja ,a nie szkodliwa krytyka .Gdyż nauczyć się Polskiego to fajna sprawa nawet dla Brytyjczyykaaa.Dlaczego!.Narazie to nie napiszę ,gdyż cena gruntów i działek budowlanych będzie osiągała horendalne ceny.A i też tzw nauczyciele polskiego (dla mnie to technicy , o specjalności poloniści) ZGARNĄ KUPE KASY ZA KOREPETYCJE.(-a to niesprawiedliwe!)