Błyskawiczną reakcją i profesjonalizmem wykazał się funkcjonariusz policji, który pełnił swoją służbę w pobliżu zdarzenia i mógł skutecznie pomóc mężczyźnie, który dostał ataku padaczki.
"To właśnie, dzięki tej policyjnej interwencji, mężczyźnie nic złego się nie stało" - mówi Marcin Dębowski, sierżant sztabowy z Wydziału Prewencji, Komendy Powiatowej Policji w Słupcy.
Dzielnicowy aspirant Łukasz Jarząbek pełniąc służbę w swoim rejonie, zauważył na ulicy Traugutta sznur samochodów stojących w korku. Jego uwagę zwrócił kierowca znajdujący się w pierwszym aucie, którego zachowanie wskazywało, że prawdopodobnie mógł doznać gwałtownego ataku drgawek lub ataki padaczki, policjant natychmiast podbiegł do pojazdu, wyciągnął osobę z auta, wzywając jednocześnie do pomocy innych kierowców.
Do udziału w szkoleniach z udzielania pierwszej pomocy namawia specjalista zdrowia publicznego w szpitalu w Słupcy dr Rafał Spachacz. Lekarz mówi o tym, jak należy prawidłowo zareagować w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia.
Przede wszystkim należy zabezpieczyć miejsce wypadku, najważniejsze jest bezpieczeństwo innych osób, następnie wezwać profesjonalną pomoc medyczną i w przypadku nagłego zatrzymania krążenia, podjąć czynności resuscytacyjne z użyciem maseczki i wdechów plus uciśnięć klatki piersiowej i kontynuować do przyjazdu pogotowia ratunkowego.
Funkcjonariuszowi policji w Słupcy w czasie całej akcji, pomagali inni kierowcy oraz przechodnie.