To "Orlik" zimowo-wiosenny. W ciepłe miesiące jest zwyczajnym boiskiem do gry w piłkę. Natomiast zimą zamienia się w lodowisko ze sztuczną taflą. Na wszystko wystarczyło "zaledwie" 2,5 mln zł.
W ten sposób nowoczesne zastosowania trafiają "pod strzechy". A w Poznaniu ciągle się zastanawiamy jak zadaszyć lodowisko na Wildzie. Pewnie nigdy do tego nie dojdzie, bo pieniędzy brakuje na wszystko.