Teraz prezydent Poznania polecił Zarządowi Dróg Miejskich, aby lampki jednak zawiesić. Mają pojawić się przede wszystkim w centrum miasta.
Rzecznik prezydenta Rafał Łopka powiedział, że decyzja jest możliwa dzięki przesunięciom w budżecie. Nie chciał jednak zdradzić komu zabrano pieniądze.
Wcześniej władze Poznania oszczędzały na późniejszym włączaniu ulicznych latanii. W ramach cięć w tym roku w Poznaniu nie będzie też Festiwalu Rzeźby Lodowej i Betlejem Poznańskiego.