Zazwyczaj to w wakacje brakowało krwi, a jesienią było już lepiej, tym razem jednak jest odwrotnie. - Szczególnie brakuje krwi w grupach 0, 0A, 0- i A-. Widoczny jest wzrost działalności operacyjnej poznańskiej szpitali w porównaniu do ubiegłego roku. Wzrost zużycia jest w granicach 8-10 proc. - mówi Olbromski.
W Regionalnej Stacji Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Poznaniu, która działa na terenie byłego poznańskiego, leszczyńskiego i pilskiego, miesięcznie krew oddaje od 8 do 10 tys osób. Krew można oddawać w 13 punktach, a oprócz nich po regionie regularnie krążą krwiobusy.