Oferty pracy sezonowej wiszą na każdej latarni, słupie, w witrynie sklepowej, pełno ich w gazetach. Ofert pracy jest mnóstwo. Problem w tym, że nie ma chętnych. W Wielkopolsce, np. w powiecie chodzieskim z roku na rok z pracownikami sezonowymi jest coraz gorzej, a w tym roku sytuacja jest dramatyczna. Na polu truskawek, na które wybrała się nasza reporterka większość pracowników to... seniorzy - wiek 60 plus.
A przecież wydaje się, że praca sezonowa to domena ludzi młodych chcących zarobić na wakacje, na kupno wymarzonego sprzętu, drobne wydatki. Czy z Państwa otoczenia - rodzina, znajomi - ktoś zatrudnia się do prac sezonowych pracują? Z naszej sondy wynika, że najważniejsza jest ekonomia. Można pracować ciężko, pod warunkiem, że się opłaca.
W Poznaniu dobrym miejscem dla młodych ludzi do szukania pracy sezonowej (ale nie tylko) jest Młodzieżowe Biuro Pracy działające przy Ochotniczych Hufcach Pracy. Pośredniczka podaje zainteresowanym adresy i telefony do potencjalnych pracodawców. Rejestracja w biurze jest bezpłatna. Młodzieżowe biuro Pracy w Poznaniu to kilkadziesiąt ofert dziennie, pracownicy biura sprawdzają wiarygodność pracodawców. Oferty są różne. Czy Państwo korzystali kiedyś z oferty OHP? - może było to wyjazdy do "demoludów" na obozy?
Wracając jednak do współczesności - często rodzice podejmując prace sezonowe zabierają ze sobą dzieci. Często też dzieci poniżej 16 roku życia same chcą iść na jabłka czy wiśnie by dorobić do kieszonkowego. Jacka Strzyżewskiego z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Poznaniu zapytaliśmy czy to legalne, czy można tak robić. Pamiętajmy - nawet przy pracy sezonowej powinniśmy mieć umowę, a w niej wypisane obowiązki, rodzaj pracy, godziny i stawki. Pośredników można sprawdzić - zróbmy to ! Pytajmy o ubezpieczenie wypadkowe, sprawdźmy czy pracodawca jest ubezpieczony. Jeśli wykonujemy ryzykowną pracę na przykład na wysokościach - sami się ubezpieczmy. Specjaliści przestrzegają - czasami wygórowana stawka za godzinę to pułapka, może być przyczyną wielkich kłopotów
Kto z Państwa skorzystał kiedyś lub właśnie korzysta z ofert pracy sezonowej? Co to było - zbiór owoców, sprzedaż hot-dogów, sklepowe promocje, roboty budowlane? Czy to był i nadal jest sposób na sfinansowanie np. letnich wyjazdów wakacyjnych? Czy praca sezonowa jest tylko dla uczniów, studentów i ludzi na dorobku? A może ktoś z Państwa właśnie poszukuje pracowników sezonowych - i jako pracodawca przedstawi swój punkt widzenia?