Zaczynając pracę Pawlicki nawiązał do idei rockowych festiwali, odbywających się w mieście:
Wszystkich tu chętnie widzimy, tolerujemy, niech każdy różni się pięknie! Ale nie ma tolerancji i zgody na takie akty wandalizmu, dlatego w proteście osobiście wyczyszczę pomnik Jana Szyszki!
- oznajmił burmistrz Jarocina, po czym chwycił palnik i rozpoczął wypalanie farby. Akcję burmistrza obserwowało kilkunastu mieszkańców.
Ja myślę, że to jest pozbawione sensu, dlatego że to jest pomnik, którego mieszkańcy nie chcieli
- komentowała młoda kobieta.
To jest jakaś jego [burmistrza] reklama chyba...
- dodał mężczyzna.
Sobie punkty robi w Sejmie!
- komentowała jarocinianka, dodając że burmistrz sprząta to, czemu sam zawinił.
Czyszczenie jak najbardziej rozumiem, gdyż nie powinny być brudne pomniki, ale nie rozumiem, dlaczego on się pojawił akurat w Jarocinie!
- stwierdził młody chłopak, któremu wtórował kolega.
Kiedy burmistrz Adam Pawlicki czyścił pomnik, do kamer i mikrofonów oświadczenie wygłosił radny miejskiej opozycji Jerzy Walczak. Przypomniawszy, że opozycja była przeciwna tej lokalizacji pomnika, Walczak zaapelował do burmistrza, aby w porozumieniu z rodziną prof. Szyszki znalazł dla pomnika nowe miejsce, które nie będzie budziło kontrowersji.
Komentując te opinie, burmistrz Jarocina Adam Pawlicki do naszego radiowego mikrofonu stwierdził:
Nie należę do żadnej partii! Brzydzi mnie to hejterstwo. Ja jestem z tych jarociniaków, którzy szanują wszystkich!
- mówił Adam Pawlicki.
Sprawców oblania farbą pomnika byłego ministra w rządzie PiS nie wykryto. Kamera skierowana na pomnik niczego nie nagrała, bo akurat przestała działać. Pomnik Jana Szyszki trafił do Jarocina pod koniec czerwca po tym, jak zrezygnowała z niego jedna z gmin w Małopolsce, gdzie miał stanąć początkowo. Wielkim zwolennikiem przygarnięcia monumentu był burmistrz Pawlicki.