Przed rokiem zaproponował mu pracę w miejskiej spółce oraz funkcję w Radzie Miejskiej. Sędzia Piotr Kurczewski zaskoczył wielu obecnych na ogłoszeniu wyroku, bo prawie w całości podtrzymał żądania prokuratora. Sędzia w uzasadnieniu stwierdził, że sprawa nabrałaby innego wymiaru, gdyby marek Kupś składając swoją propozycję nie oczekiwał nic w zamian.
Skazany burmistrz nie zgadza się z wyrokiem. Powiedział, że powątpiewa w polski wymiar sprawiedliwości - przynajmniej na poziomie sądów rejonowych. Marek Kupś przez rok nie będzie mógł pełnić funkcji publicznych. Ma też zapłacić 6 tysięcy grzywny oraz zwrócić koszty sądowe. Wyrok nie jest prawomocny.