Na miejscu trwają jeszcze działania policji i kolejowej komisji ds. wypadków. "Wysłano też tam cztery jednostki ratownicze straży pożarnej" - mówi zastępca komendanta Straży Pożarnej w Gnieźnie starszy kapitan Łukasz Michalak.
Kierowca z raną głowy wyszedł z auta o własnych siłach przed przyjazdem służb. Samochód jest ustawiony wzdłuż torów. Pociąg go uderzył i obrócił, uszkodził kabinę i część załadunkową. Pociąg zatrzymał się sześćset metrów dalej. Linia kolejowa do Wrześni jest w tej chwili zablokowana na jednej nitce a na drugiej ruch odbywa się normalnie
- relacjonuje Łukasz Michalak.
Kierowca busa trafił do szpitala. Utrudnienia na przejeździe potrwają jeszcze około kilku godzin.