To polskie miasta, w tym Poznań, są największymi kontrahentami Solarisa - twierdzi współorganizator zbiórki Antoni Wiesztort.
Władze miasta mają ogromny wpływ na firmę Solaris, bo tylko ostatni kontrakt Poznania z Solarisem na trzydzieści siedem autobusów był wart 90 mln złotych. To są potężne kwoty. Solaris zanotował 100 mln złotych na czysto, no i te 800 zł podwyżki się po prostu pracownikom należy. O to powinny apelować władze miasta, z którego budżetu ten zysk pochodził
- mówi Antoni Wiesztort.
Działacze Inicjatywy Pracowniczej współtworzą "Poznański komitet wsparcia strajku w Solaris". Apel z podpisami trafi do rady miasta i prezydenta Jacka Jaśkowiaka.
Strajk w fabryce autobusów Solaris trwa już czwarty tydzień. Jego organizatorami są NSZZ Solidarność i OPZZ "Konfederacja Pracy". Strajkujący domagają się wzrostu wynagrodzenia w wysokości 800 zł brutto dla każdego pracownika.