NA ANTENIE: 06:00 17.11 04 ZAPOWIEDZ 4/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

"Chcemy, aby w sądach przestała rządzić mafia" - dziś manifestacja w Warszawie

Publikacja: 08.02.2020 g.10:25  Aktualizacja: 08.02.2020 g.14:47
Poznań
"Chcemy, aby w sądach przestała rządzić mafia, a zaczęli rządzić sędziowie" – mówi w rozmowie z Radiem Poznań redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz. Dziś w Warszawie tysiące osób mają wziąć udział w manifestacji popierającej reformę sądownictwa.
tomasz sakiewicz gazeta polska - Mariusz Troliński/Gazeta Polska
Fot. Mariusz Troliński/Gazeta Polska

Jak mówi Tomasz Sakiewicz, demonstracja jest odpowiedzią na oczekiwania wielu obywateli, skrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości.

Jest przede wszystkim demonstracją poparcia dla reform w sądach – takich, które spowodują, że w sądach nie będzie rządziła mafia, tylko sędziowie. Żeby nie doprowadzić do takiej sytuacji, w której jeden urzędnik unijny przekreśla demokratyczne wybory w Polsce. Codziennie, dosłownie codziennie dostajemy listy, SMSy, maile od ludzi, pokrzywdzonych przez sądy. Oczywiście – różnie można te sprawy oceniać, ale niektóre z nich są naprawdę drastyczne. W tej chwili sądy stają się elementem walki politycznej i przemocy wobec dziennikarzy i bardzo dużym zagrożeniem dla wolności słowa.

Dzisiejsza manifestację organizują członkowie komitetu „Suwerenni”: Kluby „Gazety Polskiej”, byli działacze Solidarności, Konfederacji Polski Niepodległej czy Solidarności Walczącej. Do Warszawy pojedzie także spora grupa osób z Poznania i Wielkopolski. - Zmiany w wymiarze sprawiedliwości są konieczne – uważa przewodnicząca poznańskiego Klubu „Gazety Polskiej” Maria Zawadzka.

Oczekujemy, że wreszcie będzie w sądownictwie jakiś porządek. Izba Dyscyplinarna da obywatelom poczucie bezpieczeństwa, że w sytuacji, kiedy obywatel jest krzywdzony przez sędziego czy przez sąd, jest ktoś, do kogo może się odwołać. W tej chwili nie ma do kogo się odwołać. Jest po prostu bezradny.

Początek manifestacji w samo południe przed Trybunałem Konstytucyjnym w Warszawie.

https://radiopoznan.fm/n/F6zEbd
KOMENTARZE 4
Robert Es
Robert Es 28.02.2020 godz. 10:04
Sędziowie kryją adwokatów i odwrotnie. W prokuraturach giną akta i nikt nic nie wie. Bo przecież nie chodzi tutaj o dzieci, pedofilię, sądownictwo o praworządność o to że PIS umieszcza swoich na stanowiskach bo PO zrobi to samo, ale chodzi o to kogo jeszcze wsadzą, żeby PIS nie utrzymał się u władzy i nie miał możliwości rozliczyć aferzystów. Chodzi o aferę FOZZ, gdy z Polski "wyparowało" od 5 do 10 miliardów dolarów. Próbom wyjaśnienia afery na początku lat 90-tych towarzyszyły próby zastraszenia, nieszczęśliwe śmiertelne wypadki osób, które znały kulisy sprawy. Nieoczekiwanie na zawał zmarł Michał Falzmann – kontroler NIK-u, badający sprawę FOZZ – umiera “na serce” 18.07.1991 r. Jego nagła śmierć w czerwcu 1991 r. wyglądała na zawał. Dziwne jest jedynie to, że 38-letni mężczyzna doznał go krótko po tym, jak domagał się powołania specjalnej sejmowej komisji ds. FOZZ.
Na Marcina Dybowskiego, wydawcę tygodnika "Spotkania" (publikującego informacje o FOZZ), ktoś zastawił pułapkę na samochód i strzelił do niego miotaczem ognia. Nieznani sprawcy w nigdy nie wyjaśnionych okolicznościach pobili na ulicy Anatola Lawinę, który pół roku spędził w szpitalu. Był wtedy głównym świadkiem toczącego się procesu FOZZ. Sprawców tych wypadków nie zatrzymano.
Walerian Pańko – Prezes NIK i szef Felzmanna – ginie wkrótce po nim w tajemniczym wypadku samochodowym 7.10.1991 r. Jego śmierć wyglądała jak zwykły wypadek, tyle że zdarzyła się na prostym odcinku trasy z Warszawy do Katowic, a auto rozpadło się na dwie części. Kilka dni później prezes Pańko miał w Sejmie przedstawić ustalenia NIK dotyczące afery FOZZ. Z jego sejfu zniknęły ważne dokumenty w sprawie FOZZ. Śledztwo wykazało że samochód rozpadł się w wyniku wybuchu bomby umieszczonej pod autem. Jednak trzej policjanci, którzy jako pierwsi byli na miejscu wypadku, utonęli kilka miesięcy później podczas weekendowego wypoczynku (wszyscy trzej świetnie pływali). Oficjalnie podano że śmierć Pańki była wynikiem nieszczęśliwego wypadku. Jego kierowca został… skazany na więzienie i wkrótce… również zmarł.
Wiesław Gawelski
Wredny 08.02.2020 godz. 15:57
Sądownictwo w Polsce zatrzymało się na etapie Gomułki i Bieruta. Post komuniści po dojściu do władzy dogadali się z komunistami o nietykalnosci już w ubiegłym wieku przy okrągłym stole. A że cała dzisiejsza opozycja zalicza się do post komunistów, dlatego mamy takie jęki rozpaczy. Wali się ich ostatni bastion politycznej bezkarnosci i nietykalności. Przez kilkadziesiąt lat politycy z opozycji bezkarnie rozkradali Polskę i Polaków nie ponosząc żadnej odpowiedzialności. Tysiące ludzi zastanawiało się dlaczego żaden polityk nigdy nie trafił za kraty. No właśnie dlatego! Czas z tym skończyć raz na zawsze!
Slaw o tym wie i dlatego tak jątrzy na obecną władze.
Michał Zieliński
Meloman 06.02.2020 godz. 09:41
Rozpędziłeś się Sław. Dlatego że nie podoba Ci się władza aktualna to będziesz bronił mafijnego sądownictwa???? Zmieni się władza i będzie sztama kumpelska nie do ruszenia.
Sławomir Czaja
Slaw 05.02.2020 godz. 22:02
Ta reforma sądownictwa jest po to zamykać usta tym, którzy krytykują władzę. Obecna władza jest najgorsza, szkodzi Polsce