Z danych Państwowej Komisji Wyborczej wynikało, że w pow. grodziskim najwyższa frekwencja w wyborach do Sejmu i Senatu była w Granowie, ale obiecany milion trafił do gminy Grodzisk Wielkopolski.
W komendzie głównej Straży Pożarnej władze Granowa dowiedziały się, że w regulaminie "Bitwy o Remizy" jest zapis mówiący, iż frekwencja jest obliczana na podstawie zameldowania, a nie zaświadczenia o prawie do głosowania. W przypadku Granowa, chodzi o niespełna 60 osób. Nie może się z tym pogodzić się wójt Zbigniew Kaczmarek.
Według tego algorytmu jesteśmy o 0,02 za Grodziskiem, ale w wyborach do Sejmu. Do Senatu wygraliśmy. My tak sobie zakładamy, że wygraliśmy biorąc pod uwagę średnią frekwencję do Sejmu i Senatu, nawet stosując ten algorytm i ten bonus powinien do nas trafić. W związku z tym to nasze rozgoryczenie. Dlatego nadal walczymy, bo uważamy, że skoro jest regulamin, zasady, skoro my mamy pierwsze miejsce, bo takie są wyliczenia, to dlaczego nie mamy dostać tych pieniędzy. Tego już nie rozumiem. Ewentualnie powinno to być na zasadzie, dobra dzielimy ten milion między Granowo i Grodzisk, ale takiej propozycji nie mamy, tego nie odpuszczamy
- mówi wójt.
Z danych opublikowanych przez PKW wynika, że frekwencja do Sejmu w Granowie była wyższa o 0,26 proc. niż w Grodzisku. Granowo wyprzedziło też Grodzisk w wyborach do Senatu o 0,55 punktu procentowego.