Tym razem na tapet wzięto choroby takie jak mukowiscydoza czy powracająca, niebezpieczna gruźlica.
Cały czas mierzymy się ze skutkami minionej pandemii i obecnie trwającej wojny, one przyczyniają się do wzrostu zachorowań takich chorób
- mówi profesor Andrzej Chciałowski z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.
W tej chwili musimy sobie jasno powiedzieć, że dużo przypadków takiej gruźlicy właśnie wielolekoopornych zostało przywleczonych ze wschodu, z Ukrainy po rozpoczęciu wojny. Bardzo ważne jest, żeby pacjent był świadomy swojego schorzenia i żeby współpracował z lekarzem. To na pewno przyczyni się do wyleczenia i zapobiegnie właśnie wystąpieniu lekooporności
- dodaje.
W Polsce w ubiegłym roku odnotowano 4 tysiące przypadków zachorowań na gruźlicę, z czego 114 przypadków to odmiana wielolekooporna. Najczęstszą drogą zakażenia prątkiem gruźlicy jest droga kropelkowa.
Program repetytorium obejmował trzydzieści wykładów w trzydzieści godzin oraz warsztaty przeciw mukowiscydozie dorosłych.