Około dziewiątej przy Międzynarodowych Targach Poznańskich, czyli niedaleko dworca kolejowego można było jeszcze zobaczyć wracających z sylwestrowych imprez.
Siedziałyśmy do trzeciej. Było trochę zabawy, trochę gier. Bardzo szybko zleciało. Troche się przespałam i wracam. O poranku miasto wyglądało prześlicznie. Uwielbiam jak jest cicho, spokojnie. Tutaj jest posprzątane, ale zobaczymy jak w innych częściach miasta
Były też osoby, które noc sylwestrową spędziły w pracy, a rano wracały do domu.
Byliśmy w pracy od 21:30 do 9.30. Nie raz trzeba tak spędzić w sylwestra, ale było spokojnie. Zobaczymy czy za rok też będzie sylwester w pracy
W Poznaniu o północy sporo osób zgromadziło się także w centrum miasta - na Starym Rynku czy Placu Wolności.