Po uroczystej mszy świętej uczestnicy marszu przeszli ulicami centrum pod tablicę upamiętniającą ofiary rzezi wołyńskiej. Następnie udali się na plac Wolności i odśpiewali hymn oraz „Rotę”. Organizator marszu, Ryszard Oszmian, mówił o dwóch warunkach wybaczenia za zbrodnię.
Przede wszystkim trzeba nie tyle przeprosić, co uznać Banderę i cały ruch banderowski za zbrodniczy i nie można na Ukrainie go czcić, bo to są mordercy ofiar, w imieniu których dzisiaj przypominaliśmy. I drugi równoległy jest taki, że trzeba dokonać ekshumacji i godnego pochówku ofiar.
Podczas rzezi wołyńskiej w kilka miesięcy zamordowano co najmniej 60 tysięcy Polaków. Część masowych grobów do dziś nie została udostępniona polskim historykom. Ofiarami zbrodni byli też w znacznie mniejszej ilości Rosjanie, Czesi czy Żydzi. W odwecie Polacy zabili kilka tysięcy Ukraińców.