Z jeziora Malta w listopadzie spuszczono wodę. Taką operację POSiR przeprowadza co cztery lata. Chodzi o posprzątanie dna jeziora, a także konserwację znajdujących się pod wodą obiektów toru regatowego.
Jak mówi rzecznik POSiR Błażej Daracz w tym roku w jeziorze znaleziono mniej śmieci. - Monitoring mógł zniechęcić ludzi do wrzucania różnych przedmiotów i śmieci do wody. Najwięcej było butelek i puszek, ale trafiały się też inne znaleziska. Znaleźliśmy kilka skarbów. Przede wszystkim zabawki - mamy deskorolkę i dwie hulajnogi - jedna jest sprawna. Co ciekawe, znaleźliśmy dużo telefonów - prawdopodobnie ludzie, siedząc nad jeziorem, np. na pomostach robili sobie "selfie" i telefony wpadły im do wody.
Wśród znalezisk był także kieliszek do wina.
W tej chwili dno jeziora jest odsłonięte. Napełnianie Malty wodą potrwa kilka tygodni. Musi to nastąpić do 8 kwietnia, czyli do pierwszych zawodów wioślarskich na torze regatowym.