Cena nie ma dużego znaczenia w sklepie osiedlowym. By oszczędzać - kupujemy w hipermarketach. Jednak często małe osiedlowe sklepy przegrywają z dyskontami. Dlaczego? Niestety kryzys i spowolnienie gospodarcze uderzają w handel. Pierwsze odczuwają to właśnie małe sklepy osiedlowe. Zamykane są kolejne. Zdaniem ekspertów za kilka lat duże sieci przejmą ponad połowę polskiego rynku.
Kupujemy w małym sklepach osiedlowych, choć zostawiamy w nich coraz mniej pieniędzy. Czego szukamy na sklepowych półkach? Czy tylko chleba, masła, mleka i cukru, którego nagle zabrakło? Dlaczego nie dajemy im zarobić?
Otwarcie sklepu w latach 90. było dobrym sposobem na zarobienie pieniędzy. Do dziś całe ulice w małych w wielkopolskich miastach to jeden wielki trakt handlowy. Zaczynający biznes teraz przedsiębiorcy coraz rzadziej decydują na otwarcie tradycyjnego sklepu. Jeśli już to sklep internetowy - uważa Małgorzata Szczepańska, kierownik Poznańskiego Ośrodka Wspierania Przedsiębiorczości.
Czy małe sklepy osiedlowe przetrwają obecnie zachodzące zmiany rynkowe? Czy utrzymają Państwo ten stan rzeczy? Czyli: czy nadal będą Państwo kupować w małych sklepach, sklepikach, dzięki czemu nie zjedzą ich dyskonty i hipermarkety? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.