Poznaliśmy właśnie wyniki głosowania. Najwięcej wskazań kolejny raz zdobył projekt „Trener osiedlowy, trener senioralny, trener przedszkolaka”. To bezpłatne zajęcia sportowe dla kilku tysięcy osób.
Głosy miały jednak być kupowane podczas festynów za... bony na watę cukrową. Sprawa jest na tyle poważna, że zajęła się nią komisja radnych. Jak przekazał szef Gabinetu Prezydenta Poznania, Patryk Pawełczak, nie ma dowodów, że głosy były zdobyte w sposób nieuczciwy, ale... festynów w przyszłości ma nie być.
Przedstawiliśmy dokładnie rozkład głosów w czasie tych festynów i na co te głosy były oddawane. Wniosek z tego jest taki, że radni będą wnioskowali do Wydziału Sportu, żeby w kolejnym roku funkcjonowania programów aktywizujących sportowo mieszkańców w umowach z operatorami tych projektów zapisać, że na etapie głosowania takie pikniki i festyny nie mogą się odbywać
- mówi Patryk Pawełczak.
Społecznicy przygotowali w sumie 127 projektów. Zrealizowanych ma być 31 z nich. Tylko jeden jest ogólnomiejski – to właśnie „Trener osiedlowy” – warty blisko 2 miliony złotych. Jest to cała pula dla tej kategorii.
Po ogłoszeniu wyników padła propozycja, żeby wpisać projekt darmowych ćwiczeń do stałego budżetu miasta i ułatwić konkurencję w budżecie obywatelskim. Na to nie ma jednak na razie pieniędzy.
Miasto wyda na realizację propozycji mieszkańców w sumie 25 milionów złotych. Oprócz „Trenera”, to dwa zielone projekty, jeden związany z sadzeniem drzew na osiedlach, a drugi budową parku „Barwy i Wody”. Do wykonania zakwalifikowało się też 28 projektów osiedlowych.