Jak wynika z oficjalnych dokumentów miasta, teren wraz ze strzelnicą został faktycznie wystawiony na sprzedaż. Gdy zapytałem o to urzędników ratusza, Ci przysłali mi oświadczenie w którym twierdzą, że żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. Inaczej całą sytuację widzą myśliwi, którzy jednoznacznie oceniają działania miasta.
- To my myśliwi włożyliśmy tam tysiące godzin pracy, żeby to wyglądało jak wygląda. Niedawno zostało zmodernizowane jeszcze ze środków unijnych. I teraz chce się to po prostu z mapy wymazać i co tam postawią następny hipermarket? - dodaje jeden z użytkowników strzelnicy.
Nieoficjalnie terenem jest zainteresowana pilska policja. A jeśli strzelnica faktycznie przejdzie w ręce służb mundurowych, to obiekt niestety przestanie być dostępny dla zwykłych mieszkańców miasta.