Dziecko trafiło do szpitala w Gorzowie w 22 dniu życia. Lekarze podejrzewali, że dziecko mogło zostać pobite, dlatego od razu powiadomili policję. Chłopiec był w tak ciężkim stanie, że wymagał specjalistycznej opieki neurochirurgicznej. Karetką został przewieziony do szpitala w Poznaniu. Do placówki dotarli także jego rodzice i to w szpitalu zatrzymali ich poznańscy policjanci i przekazali funkcjonariuszom z Gorzowa.
Rodzice usłyszeli już zarzuty. "Zarzuty dotyczą znęcania się oraz spowodania ciężkich obrażeń ciała" - mówi prokurator rejonowa z Gorzowa Wielkopolskiego Agnieszka Hornicka-Mielcarek.
Rodzice nie przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia, prokuratura będzie je teraz weryfikować. Śledczy nie chcą ujawniać co powiedzieli rodzice. Dziecko nadal jest w bardzo ciężkim stanie. "Szczególnie doznało obrażeń głowy" - dodaje prokurator. Prokuratura będzie wnioskować o 3-miesięczny areszt dla obojga rodziców.