Ośrodek - choć częściowo - rozwiązałby problem dzieci, które leżą na oddziałach noworodkowych, bo nie mogą trafić do domów rodzinnych. Są zdrowe, a pierwsze miesiące życia muszą spędzić w szpitalu.
"To problem nie tylko naszych oddziałów" - mówi prof. Tomasz Szczapa z Kliniki przy Polnej w Poznaniu, prezes Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego.
To jest problem, z którym się borykamy cały czas. Bez tych działań systemowych, o których od dłuższego czasu rozmawiamy, nie można się spodziewać, że te problemy się rozwiążą same, bo regularnie się spotykamy z sytuacjami, w których z różnych względów rodzice nie mogą albo nie chcą się tymi dziećmi opiekować
- dodaje Tomasz Szczapa.
Dzieci z oddziałów mogłyby trafić do rodzin zastępczych, ale tych w Poznaniu także brakuje. Ośrodek preadopcyjny byłyby buforem, gdzie maluchy na pewien czas znalazłyby opiekę.
We wrześniu w Opolu ma się odbyć spotkanie poświęcone pieczy zastępczej z udziałem przedstawicieli ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej, lekarzy, organizacji i wszystkich, którym zależy na poprawie systemu takiej opieki.
Tylko w Poznaniu co roku 120 dzieci nie może się wychowywać w swoich domach rodzinnych.