NA ANTENIE: Popołudniówka Radia Poznań
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Czy wilki ponownie zaatakowały na północy Wielkopolski?

Publikacja: 20.02.2019 g.12:55  Aktualizacja: 20.02.2019 g.14:12 Przemysław Stochaj
Piła
W jednym z gospodarstw w miejscowości Grzępy, niezidentyfikowane dzikie zwierzęta pogryzły, a następnie porwały domowego psa.
wilki - Fotolia
/ Fot. (Fotolia)

Jego właścicielka jest pewna, że to wilki. Według relacji właścicielki, dokładnie dwa wilki miały pojawić się na jej podwórku tuż przed północą. Zaalarmowało ją przeraźliwe szczekanie psa, który niestety został porwany przez wygłodniałe zwierzęta. Kobieta jest pewna, że były to wilki, ponieważ widziała je na własne oczy. Jej wersję potwierdzają również inny domownicy.

Leśniczy z okolicy wskazują, że wilków jest coraz więcej i co jakiś czas zgłaszają się do nich mieszkańcy, którzy widzieli je na przykład podczas spacerów po lesie. Sprawę zagryzionego psa właścicielka zgłosiła na policje.

https://radiopoznan.fm/n/D9noqr
KOMENTARZE 17
Monika Ławecka
Ja 07.01.2020 godz. 04:48
Na Białorusi było już kilka ataków na ludzi. W Niemczech był atak w Saksonii. W Polsce w Bieszczadach ugryzł kobiete za łydkę i możliwe że ten sam osobnik pogryzł dwójkę dzieci, zostal odstrzelony. Mysliwy ko) o Szczevinka został zaatakowany gdy schodził z ambony, wierze czlowiekowi bo podal imie i nazwisko do publicznej wiadomosci, zglosil zajscie łowczemu, czekał na "odsiecz". Prosze poczytac XIX opisy strat w majątku wilanowskim z powodu wilków, tam zabijały ludzi i zwierzeta. Wykopywano tam wilcze doły do walki z wilkami. Ministerstwa ochrony srodowiska opisuja standardy co do zachowania wobec atakow wilkow i jakie wykonywac procefury - po coś to chyba jest? Prosze poczytac o czatowniacb dla fotografow gdzie dokarmia sie drapiezniki a one wtedy traca naturalny strach przed czlowiekiem i zaczynaja kojarzyc zaleznosc zapach czlowieka - szybki fast food. Czatowni w polsce jest co najmniej kilkanascie, namiary sa ogolnodostepne w internecie. Z wilkami robi sie spory problem, brak pozywienia i za duze tempo rozmnazania, lekkie zimy powoduja ze zwierzeta takie jak jelenie, sarny i dziki przytloczone iloscia wilkow uciekaja z terenow zalesionych na laki i pola a gdy tam robi sie niebezpiecznie w tereny podmiejskie. Takie sa fakty.
Anna Karolak
Anna Karolak 21.09.2019 godz. 20:20
W sierpniu 2019 roku w miejscowosci Boruszyn koło Czarnkowa zostały zagryzione dwa psy . Po jednym znich została tylko głowa skóra i kości .
wacek 23.03.2019 godz. 14:06
Wnerwia mnie jak myśliwy się wypowiada na takie tematy,wiadomo jakie ma zdanie musowo trzeba strzelać ,przecież oni są najlepszymi ludźmi, którzy chronią przyrodę i ludzi przed tymi krwiożerczymi wilkami,myślę że jak są wilki na danym terenie to może trzeba zaprzestać odstrzeliwać jelenie i łanie aby miały one na co polować,ja nie muszę jeść dziczyzny .W Afryce ile ludzi zabijają Lwy,hipopotamy,Słonie w Azji, Tygrysy Niedźwiedzie a ile ludzi ginie przez krokodyle to co wszystko trzeba wystrzelać bo zagrażają ludziom.
Myśliwy 27.02.2019 godz. 10:18
Drogi Panie Kamilu Kryzo Nie każdy wybiera się do lasu w towarzystwie reporterów z TVN-u (no chyba że są urodziny Hitlera). Więc proszę nie wymagać dowodów na podobne sytuacje. Dowody będą niebawem gdy wilki wyciągną z piaskownicy czyjeś dziecko. Z mojego doświadczenia oczywiście nie popartego faktami mogę wyciągnąć następujące wnioski. Jestem myśliwym od 14 lat. Przez około 11 lat mojej przygody z łowiectwem zwierzyny w naszym obwodzie stopniowo mimo polowań przybywało. Od mniej więcej 3 lat pogłowie saren, dzików i jeleni zaczęło drastycznie spadać. Dwa lata temu na fotopułapkę nagrał mi się pierwszy wilk. Była to sensacja w naszej okolicy ponieważ dzierżawimy obwód typowo polny z niewielką ilością lasków. Obecnie łatwiej podczas polowania czy spaceru spotkać wilka niż dzika. Garstka Jeleni , dzików i saren przeniosła się pod miasto i niszczy ludziom ogródki bo tylko tam czuje się bezpieczna. Dwa tygodnie temu na fotopułapkę nagrał mi się kolejny pojedynczy wilk w granicach administracyjnych miasta. Jak Pan myśli, kiedy to bądż co bądż inteligentne i fascynujące również mnie zwierze dojdzie do wniosku , że skoro brakuje zwierzyny to człowiek również może być całkiem smaczny. Nie znam myśliwych, którzy byliby wrogami wilków i zwolennikami ich wybicia ale niestety jeśli drapieżników jest więcej niż potencjalnych ofiar to tylko idiota może twierdzić że przyroda rządzi się własnymi prawami i nie należy się wtrącać. Na miłość Boską nie mieszkamy w Puszczy Amazońskiej.
Kamil Kryza 26.02.2019 godz. 14:59
do PITPIT: proszę podać jakieś fakty / dane, które można sprawdzić na temat tego rzekomego ataku na myśliwego. Proponuję podchodzić merytorycznie do kwestii wilka, a nie opierać się na rozmowach. Mówimy o faktach, a nie że coś komuś się wydaje.
do 4: pisząc o osobach tępych i ograniczonych, bandzie idiotów, przygłupach, piszesz o sobie, dlatego boisz się wejść do lasu?
PITPIT i 4 to jak nic MYŚLIWI albo ich rodzina
Ja 21.02.2019 godz. 20:21
Leśniczy ...jełopie
4 21.02.2019 godz. 16:04
osoby wypowiadające się pod tym postem są tak tępe i ograniczone że brakuje słów. Na północy wielkopolski wilki są już problemem do tego stopnia, że ludzie boją się wchodzić do lasu. Zaraz mnie oczywiście naszczuje banda idiotów którzy twierdzą, że las to teren zwierząt. Ale właśnie tych przygłupów pragnę poinformować, że człowiek również z biologicznego punktu widzenia jest zwierzęciem i od zawsze do tegoż lasu wchodził. Na chwilę obecną wilk nie ma żadnego naturalnego wroga przez co staje się coraz bardziej pewny siebie w kontakcie z człowiekiem. Kontrolowany odstrzał to konieczność.
PITPIT 21.02.2019 godz. 14:30
Do Kamil Kryza: wiedzę czerpię z oficjalnych danych ministerstwa środowiska i z rozmów z leśniczymi (nie mylić z myśliwymi), na których terenach występują watahy. W dwóch przypadkach pogłowie zwierzyny płowej zostało zredukowane do pojedynczych egzemplarzy, tylko łosie jakoś dały sobie radę. Mamy już udokumentowany przypadek ataku wilka na ludzi, w tym dzieci i kolejny na myśliwego w pomorskim - zgłoszony. Skąd pewność, że wilk z Bieszczad był oswojony ? Większych dyrdymałów dawno nie słyszałem - znam ten przypadek, który zresztą wydarzył się w innym miejscu niż podały media. To czy wilk był chory, czy nie, to już inna dyskusja. Wilków jest za dużo i takich przypadków będzie więcej. W Kanadzie i w USA, przypadków ataków wilków na ludzi rocznie jest kilkadziesiąt, w tym kilka do kilkanaście śmiertelnych, więc bajdurzenie, o tym, że wilki unikają człowieka możecie sobie między bajki włożyć.
Kamil Kryza 20.02.2019 godz. 15:02
do PITPIT: skąd czerpiesz takie informacje? Leśnicy i myśliwi twierdzą , że wszystkich zwierząt (jelenie, sarny, dziki, łosie, itp.) jest za dużo w lasach, a według ciebie wilki wszystkie zwierzęta już zjadły,
do czas: nie wilki zaatakowały dzieci tylko wilk, jeden, pogryzł dzieci, wilk ten został odstrzelony, prawdopodobnie był to wilk oswojony, który uciekł właścicielowi, który nielegalnie go przetrzymywał, a co do danieli i muflonów: wilki są nasze rodzime, a daniele i muflony to obce gatunki, które sprowadził człowiek (myśliwi) dla własnej zabawy.
czas 20.02.2019 godz. 12:54
Ciekawe kiedy wydarzy się jakaś tragedia. W zeszłym roku wilki zakatowały dwóje dzieci. Wybiły ostatni stado danieli, a w okolicach Śremu ok 180 szt muflonów.
W Wilkowyjach burmistrz stara się o zgodę na odstrzał wachty panoszącej się po mieście. Wilki porywają psy domowe i atakują zwierzęta gospodarcze. Te pieski oczywiście kończą jako danie główne. Czas najwyższy na zgodę na odstrzał.
Leśniczy 20.02.2019 godz. 12:54
Gdy nie mają czego jeść w lasach, wychodzą do siedzib ludzkich. Proste.
PITPIT 20.02.2019 godz. 12:50
Standardowa sytuacja. Pies jest konkurencją, na którą wilki nigdy sobie nie pozwolą, zagryzą każdego jednego psa, w tym te na posesjach, ponieważ wilki już nie boją się ludzi. Zwierzęta gospodarskie dla wilków to taki McDonald :). Będzie jeszcze gorzej, ponieważ tam gdzie jest ich sporo zabiły całą zwierzynę płową, teraz zabiorą się za psy, konie, krowy, owce i inne zwierzęta gospodarskie. Następny będzie człowiek - to tylko kwestia czasu.
Leśniczy 20.02.2019 godz. 12:35
Wilków jest coraz więcej musimy się z tym pogodzić, zasiedlamy ich terytorium. Lasy są likwidowane, a powstają osiedla. Gdzie te wilki mają żyć?

Do Jedi/ liczba mnoga leśniczych to leśniczowie.
pll 20.02.2019 godz. 12:01
jeden z ekspertów stwierdził że wybijanie dzików nie ma sensu i tylko przyspieszy rozprzestrzenianie się choroby
pl 20.02.2019 godz. 11:59
przecie nie wiewiórka
Aga 20.02.2019 godz. 11:43
Wystrzelali dziki a teraz chcą leśnicy i myśliwi wybić wszystkie wilki!!!! Dlatego właśnie dają takie kłamliwe artykuły!!!! Żeby wzbudzić sensacje i zrobić nagonke tym razem na wilki!!!
Jedi 20.02.2019 godz. 10:15
Leśniczowie ?? a kto to