W ubiegłym roku rzecznik wielkopolskiej policji, Andrzej Borowiak, określił wydarzenie jako "kompletnie nieprzygotowane." Zabrakło informacji o sposobie pomocy medycznej, brakowało osób w służbie porządkowej. W związku z tym Miejski Inżynier Ruchu zablokował organizację zawodów. Ponadto, firma ochroniarska Sowa, która zabezpieczała wyścig w 2017 roku, twierdzi, że do dziś nie otrzymała zapłaty dla 100 swoich pracowników. Według agencji sprawa od niedawna toczy się w sądzie.
Stanowczo zaprzecza temu organizator, Seweryn Stuła. Jak mówi, ochroniarzy było 55, nie 100, a agencja dostała jedynie 2 tysiące mniej, bo nie wypełniła wszystkich warunków umowy. Według niego żaden pozew do sądu nie trafił, bo firma ochroniarska nie ma odpowiednich argumentów.
Niezależnie od sprawy sprzed 2 lat, tegoroczna, 5. edycja, jeszcze nie jest pewna. Wstępną zgodę wydał już Miejski Inżynier Ruchu, ale potrzebna jest jeszcze opinia policji. Ta dopiero dziś otrzymała komplet dokumentów. Informacja o tym czy Bieg Powstania Wielkopolskiego odbędzie się 27 grudnia w Poznaniu, pojawi się więc na ostatnią chwilę.